Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Po trzech kwartałach w hutnictwie spada produkcja,rosną straty i długi

0
Podziel się:

O 16,1 proc. mniejsza była polska produkcja stali w trzech kw. 2001 roku w odniesieniu do tego samego okresu 2000 r. To jeden z najwyższych spadków w tej branży na świecie

- wynika z danych Hutniczej Izby Przemysłowo-Handlowej.

'Na tle hutnictwa światowego spadek produkcji jest bardzo widoczny. Średnio na świecie wyniósł on zaledwie 0,1 proc. W krajach UE 1,6 proc., w Europie Środkowo-Wschodniej 0,8 proc.' - powiedział we wtorek PAP prezes Izby Romuald Talarek.

Głęboki spadek produkcji - o 11,5 proc. - odnotowało również hutnictwo w Ameryce Północnej. Tłumaczone jest to m.in. pogorszeniem koniunktury po wrześniowych zamachach terrorystycznych. Wzrost produkcji zanotowały m.in. Chiny (o 10,1 proc.), a z krajów europejskich Czechy (4,1 proc.).

W ciągu trzech kwartałów 2001 roku polskie huty wyprodukowały blisko 6,8 mln ton stali, z czego blisko 4,9 mln ton wyrobów walcowanych na gorąco, nie licząc półwyrobów na eksport. Średni spadek produkcji wyniósł ponad 16 proc., ale w niektórych asortymentach przekroczył nawet 30 proc.

'Produkcja blach powlekanych i taśm ocynkowanych zmniejszyła się w odniesieniu do trzech kwartałów 2000 roku o 32,3 proc. Wiele wskazuje na to, że ubytek ten zrekompensowany został przez rosnący import' - uważa prezes.

Tego typu blachy i taśmy należą do wyrobów przetworzonych, a więc najbardziej rentownych. Spadek produkcji w tym asortymencie dotknął głównie huty: im. Sendzimira oraz Florian. Izba alarmuje, że polskie huty sukcesywnie tracą rynek, na korzyść wyrobów z importu.

Hutnicza Izba szacuje, że w tym roku import wyrobów hutniczych do Polski wyniesie ok. 3 mln ton, co stanowić będzie ok. 40 proc. tzw. zużycia jawnego stali, liczonego jako produkcja i import, bez eksportu. W ubiegłym roku zużycie jawne wyniosło 7,3 mln ton, w tym roku prawdopodobnie będzie poniżej 7 mln ton.

Złe wyniki produkcyjne pogarszają sytuację finansową sektora, od wielu miesięcy balansującego na granicy bankructwa. Dokładne wyniki nie są jeszcze znane.

Wiadomo jednak, że strata netto, która po pierwszym półroczu wyniosła 676 mln zł, po trzech kwartałach znacznie przekroczyła 900 mln zł. To ok. dwukrotnie więcej niż przed rokiem. Zysk netto za trzy kwartały odnotowały tylko trzy spośród 25 polskich hut oraz dwa zakłady przetwórcze.

Strata hutnictwa na sprzedaży przekroczyła 360 mln zł. Oznacza to, że co kwartał polskie huty tracą na sprzedaży swoich wyrobów grubo ponad 100 mln zł. Średniomiesięczna wartość sprzedaży jest na poziomie 1 mld zł, co nie gwarantuje wystarczającej ilości środków obrotowych.

Zobowiązania sektora przekraczają 9,5 mld zł, z czego ok. 84 proc. to długi krótkoterminowe. Tylko w trzecim kwartale wzrosły one o ok. 200 mln zł. Banki redukują swoje zaangażowanie w hutnictwie, zakładom brakuje nawet środków obrotowych. System rozliczeń bezgotówkowych, tj. kompensat staje się niewydolny.

W ubiegłym roku strata hutnictwa netto wyniosła 937,9 mln zł. W tym roku - według pesymistycznych prognoz - sektor straci ok. 1,3-1,4 mld zł.

Izba alarmuje, że naprawa sektora nie może czekać. Środowisko hutnicze jest zaniepokojone, że w resorcie gospodarki nie powołano dotychczas wiceministra, który odpowiadać będzie za restrukturyzację sektora. Obowiązująca od 20 października tzw. ustawa hutnicza nadal nie jest realizowana

'Zwlekanie z decyzjami, m.in. dotyczącymi konsolidacji hut, przy coraz szczuplejszym rynku eksportowym i nasilającym się imporcie, może oznaczać upadłość kolejnych zakładów. Scenariusz połączenia czterech hut (Katowice, im. Sendzimira, Florian, Cedler) oraz - być może - Huty Częstochowa, powinien być zrealizowany jak najszybciej' - uważa Romuald Talarek.

Jego zdaniem pozwoli to na organizacyjne uporządkowanie sektora oraz da efekt w postaci koordynacji działań największych polskich producentów wyrobów stalowych i ich kooperantów, m.in. dostawców wsadu.

W opinii prezesa Talarka z działaniami konsolidacyjnymi nie należy czekać na ewentualną nowelizację ustawy hutniczej, sugerowaną przez przedstawicieli nowego kierownictwa resortu gospodarki. Nowelizacja miałaby dotyczyć ewentualnego włączenia do tworzonego koncernu Polskie Huty Stali SA również Huty Częstochowa. Ustawa daje też podstawę do częściowego oddłużenia sektora.

Według Talarka w restrukturyzacji hutnictwa należy skorzystać również z doświadczeń krajów Unii Europejskiej. Jak mówił przed kilkoma tygodniami były wiceminister gospodarki Edward Nowak, Komisja Europejska pozytywnie przyjęła założenia zaktualizowanego rządowego programu naprawy branży.

'Zmierzamy do UE, dlatego musimy postrzegać ją jako partnera, chroniąc jednocześnie własne interesy' - uważa Talarek. Tzw. eurokonsorcjum, złożone z czterech wiodących producentów stali w Europie, złożyło w resorcie Skarbu Państwa ofertę prywatyzacyjną w sprawie hut Katowice, im. Sendzimira, Florian i Cedler.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)