Polacy nie boją się energii atomowej

Można więc sądzić, że dramatyczna sytuacja w Azji nie miała wpływu na masową zmianę oceny tej technologii. Liczba zwolenników atomu w Polsce jest dwukrotnie większa, niż grono sceptyków.

_ - Dyskusja na temat energetyki atomowej może rozlać się teraz na całą Unię Europejską. Z pewnością wzmogą się głosy domagające się całkowitej rezygnacji z atomu, choć moim zdaniem jest to zupełnie nierealne - _ mówi Money.pl europoseł Paweł Zalewski.

źródło: ankieta Money.pl

Zwolennicy budowy elektrowni jądrowej nad Wisłą deklarują zaufanie do nowych technologii do tego stopnia, że ośmiu na dziesięciu z nich nie miałoby zastrzeżeń, gdyby polska _ atomówka _ powstała w odległości do 100 kilometrów od ich domów. Tylko co siódmy godzący się na energię nuklearną w Polsce, nie wyobraża sobie mieć _ atomowego sąsiada _.

źródło: ankieta Money.pl

Badanie zostało przeprowadzone w dniach 7-9 marca wśród 12754 internautów Money.pl

Przeciwnicy budowy elektrowni jądrowej w Polsce alternatywę widzą w odnawialnych źródłach energii. Prawie trzy czwarte wolałoby prąd z wiatraków, ponad połowa nad atom przekłada energię pochodzącą z elektrowni wodnych. Najmniejszą grupę wśród sceptyków stanowią ci, którym odpowiada obecny stan rzeczy w polskiej energetyce, opartej dziś przede wszystkim na węglu. I ten właśnie sektor sugerują nadal rozwijać.

źródło: ankieta Money.pl

Jednocześnie ponad połowa ankietowanych przyznała, że nie byłaby w stanie płacić wyższych rachunków za prąd, gdyby okazało się, że energia pochodząca z odnawialnych źródeł jest droższa.

Tylko dla co czwartego badanego ważniejsza od kosztów jest ekologia. Jednak aż jeden na pięciu pytanych nie wie, czy w jego ocenie dobro środowiska naturalnego wygrałoby z portfelem.

źródło: ankieta Money.pl

Zaufanie Polaków do energetyki jądrowej rosło dotąd systematycznie. Największe obawy wobec tej technologii mieliśmy po wybuchu w elektrowni w Czarnobylu. Wtedy za budową siłowni w naszym kraju była prawie jedna trzecia Polaków. Do 1989 roku grono zwolenników elektrowni atomowych skurczyło się do zaledwie 20 procent. Ostatnie dane CBOS-u, dotyczące poparcia dla budowy takiej elektrowni w Polsce pochodzą z września 2009 roku. Wtedy za powstaniem siłowni opowiadała się połowa Polaków.

źródło: CBOS

_ - Takie wyniki bardzo mnie cieszą, ponieważ świadczą o dojrzałości i pokazują, że tego typu zdarzenia jak katastrofy naturalne nie wpływają na nasze stanowisko. Widać też, że stosunek Polaków do elektrowni atomowych jest dużo bardziej pozytywny niż na przykład w Niemczech - _ ocenia Tomasz Chmal, ekspert rynku energetycznego z Instytutu Sobieskiego.

Jego zdaniem należy dbać o to, by ludzie zdawali sobie sprawę, że atom jest dobrym rozwiązaniem. _ - Ciągle powinniśmy pracować nad tym, żeby niedługo 90 procent z nas było za. Można to osiągnąć informując o korzyściach z tej technologii, to znaczy o lepszej cenie czy bezpieczeństwie. Cieszy mnie także to, że wydarzenia w Japonii nie przestraszyły polskiego rządu i projekt w tej sprawie jest ciągle realizowany - _ dodaje Chmal.

Ekolodzy są mniej optymistyczni. Jerzy Arent, prezes partii Zieloni RP uważa, że postawa Polaków może się zmienić, gdy wszystkie szczegóły awarii elektrowni w Fukushimie będą znane. _ - Na nasz stosunek wpływa brak wiedzy o potencjalnych zagrożeniach - _ tłumaczy.

Podobnego zdania są przedstawiciele Greenpeace: _ - Kiedy słyszymy zapewnienia polityków i lobby jądrowego, że w Polsce powstaną bezpieczne reaktory nowej generacji, to po pierwsze musimy sobie zdać sprawę, że to bezpieczeństwo jest niepewne, a przy tym kosztuje i to nie mało. Energia atomowa nie jest i nigdy nie będzie tania - _ komentuje Iwo Łoś, koordynator kampanii ds. energii.

problemy energii atomowej będą w najbliższych miesiącach obecne w wielu
dyskusjach. Choćby dlatego, że w samych Niemczech od wielu lat mówi się już
o kwestiach bezpieczeństwa energetyki jądrowej. Teraz ta dyskusja może
rozlać się na całą Unię Europejską. Z pewnością wzmogą się głosy domagające
się całkowitej rezygnacji z atomu, choć moim zdaniem jest to zupełnie
nierealne.