Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Polityka Króla-Słońce to błąd"

0
Podziel się:

Jednoosobowe przywództwo może być wstępem do upadku ugrupowania?

"Polityka Króla-Słońce to błąd"
(PAP/Grzegorz Jakubowski)

Jednoosobowe przywództwo Tuska w partii to błąd - uważa Olgierd Annusewicz. Politolog w rozmowie komentuje wybory zarządu Platformy Obywatelskiej, do którego nie został wybrany dotychczasowy pierwszy wiceprzewodniczący Grzegorz Schetyna. Olgierd Annusewicz uważa, że takie posunięcie może oznaczać kłopoty partii już w niedalekiej przyszłości.

W jego opinii, jednoosobowe przywództwo może być wstępem do upadku ugrupowania. Bo wraz z utratą popularności lidera, wyborcy odchodzą do innej partii, bo w dotychczasowej brakuje innych gwiazd.

Olgierd Annusewicz analizuje, jak zmieniało się przywództwo Donalda Tuska na przestrzeni 6 lat, od kiedy PO jest u władzy. - _ Na początku to była drużyna skupiona wokół premiera. Było kilku polityków niżej w hierarchii, ale Tusk traktował ich jak partnerów. Dzisiaj mamy lidera i jego dwór, który mu potakuje. Przypomina to trochę rządy Ludwika XIV, zwanego Królem-Słońce _ - mówi Olgierd Annusewicz.

Politolog zwraca jednak uwagę, że rola zarządu Platformy Obywatelskiej nie jest kluczowa, bo nie podejmuje najważniejszych decyzji, z wyjątkiem zatwierdzania list wyborczych.

Szef klubu ludowców Jan Bury uważa, że na Donald Tusk potwierdził swoją niekwestionowaną pozycję lidera. Jego zdaniem wyniki sobotniej Rady Krajowej PO to zakończenie kampanii wyborczej wewnątrz PO.

_ - PO jest dziś partią wodzowską, tak jak większość partii w Polsce. Teraz mamy taki typ przywództwa, nie tylko w Polsce, ale i w Europie. Liderzy partii są bardzo wyraziści, bardzo mocni, bardzo medialni. To nie jest nic nowego w przypadku Platformy Obywatelskiej. Dzisiejszy zarząd to faktyczne zakończenie kampanii wyborczej w PO, która trwała moim zdaniem zbyt długo, bo bez mała rok. Dobrze, że się skończyła, bo sama PO była wykończona tą kampanią _ - powiedział Bury.

Bury powiedział, że nie wybierając Schetyny, działacze podjęli decyzję o tym, że jego miejsce będzie w najbliższych latach w Sejmie, na stanowisku posła.

Jak dodał, nie jest zaskoczony wyborem marszałek Sejmu Ewy Kopacz na stanowisko pierwszej wiceszefowej PO, bo takie spekulacje pojawiały się już kilka dni temu. _ - Na tę pozycję pani Kopacz pracowała - pełniła rolę ministra zdrowia i przeprowadziła przez Sejm kilka ważnych ustaw. Tym wyborem Tusk potwierdził, że umacnia partyjną pozycję pani Kopacz, na drugim miejscu po sobie. Wybór sekretarza generalnego Pawła Grasia to jak gdyby usankcjonowanie tego, co de facto w ostatnim czasie miało miejsce - Graś był w ostatnim czasie najbliższą premierowi osobą _ - zaznaczył.

Z kolei Zbigniew Ziobro jest zdania, że nikomu nie powinno być żal Grzegorza Schetyny, _ bo to kiedyś on wspólnie z Tuskiem _eliminowali w ten sposób Jana Rokitę, Zytę Gilowską i _ ś. p. Macieja Płażyńskiego. _

_ _

_ - Duże polskie partie uległy pewnej deformacji. Jest to wynikiem także fatalnego systemu finansowania partii, te pieniądze dają ogromną władzę liderom, którzy zamieniają się w małych despotów i kreują zarządy według klucza klakierów i przytakiwaczy. Donald Tusk tworzy dziś zarząd PO według klucza klakierów i przytakiwaczy, a takim na pewno nie był Grzegorz Schetyna, przy całym moim krytycyzmie wobec niego _ - mówił Ziobro dziennikarzom w Krakowie.

_ - Ta decyzja świadczy o tym, że PO staje się coraz bardziej partią wodzowską, w której Donald Tusk nie widzi miejsca dla potencjalnych rywali i konkurentów. W tym sensie jest to obraz deformacji idei tej partii, która z założenia miała być demokratyczna i obywatelska. Tam nie ma miejsca na demokrację, tam jest tylko miejsce na kolesi i sitwę związaną z Donaldem Tuskiem _ - podkreślił szef SP.

Ocenił też, że _ Grzegorz Schetyna jest traktowany przez Donalda Tuska jak przysłowiowy worek do bicia _. _ Widać, że Donald Tusk chyba się nie zatrzyma na tej decyzji. Można mieć poważne wątpliwości, czy PO kierowana przez Donalda Tuska znajdzie miejsce dla Grzegorza Schetyny na listach wyborczych do Sejmu _ - mówił lider SP.

Zdaniem Grzegorza Napieralskiego, wczorajszy wynik wyborów w PO to _ powolne dobijanie Grzegorza Schetyny. - Wyrok zapadł już dawno i on jest konsekwentnie realizowany. To jest takie gotowanie żaby - wrzuca się żabę, woda się gotuje, w końcu żaba nie wytrzymuje i z niej wyskakuje. Myślę, że o to chodzi Tuskowi, żeby na tyle zdołować i zniszczyć Schetynę, żeby uciekł z partii, albo żeby go z niej wyrzucić. __ Wynik uzyskany przez Schetynę świadczy o tym, że w Radzie Krajowej jest duża grupa jego ludzi. To pokazuje, że podział w PO jest głęboki, bardzo mocny i to na przyszłość bardzo źle wróży Tuskowi _ - ocenia Napieralski.

Wczoraj Grzegorz Schetyna stracił funkcję pierwszego wiceprzewodniczącego, które zajęła Ewa Kopacz zaproponowana przez Donalda Tuska. Pozostałymi wiceprzewodniczącymi partii zostali: Hanna Gronkiewicz-Waltz, Bogdan Borusewicz, Cezary Grabarczyk i Radosław Sikorski. Nowym sekretarzem generalnym PO jest Paweł Graś. Do zarządu partii weszli też: Urszula Augustyn, Jadwiga Rotnicka, Danuta Pietraszewska, Tomasz Siemoniak i Jacek Rostowski. Kandydatury ich wszystkich rekomendował premier.

Czytaj więcej w Money.pl

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)