Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Polska gospodarka najprężniejsza w Europie... słabeuszy

0
Podziel się:

Polska jest krajem obecnej 25, którego gospodarka rozwija się najszybciej – na poziomie 6,9 proc. w pierwszym kwartale tego roku, zaś prognozy na drugi kwartał 2004 r. zakładają 6 proc. Siłą napędową były eksport i produkcja przemysłowa.

Polska gospodarka najprężniejsza w Europie... słabeuszy

Według informacji Eurostatu wzrost gospodarczy w Unii Europejskiej zanotował najszybsze tempo w ciągu ostatnich trzech lat. Gospodarka europejska wzrosła o 0,6 proc. w pierwszym kwartale 2004 r. W skali roku wzrost ten ukształtował się na poziomie 1,3 proc. Motorem tego wzrostu były produkcja przemysłowa i konsumpcja. Warto też zauważyć, że wzrost gospodarczy notowany w USA i Azji przekłada się na rozwój gospodarczy w Europie. Jednocześnie Komisja Europejska zrewidowała swoje prognozy dotyczące trendów w gospodarce na następne trzy miesiące. Wedle Komisji wzrost ukształtuje się w granicach 0,3 – 0,7 proc., podczas gdy poprzednie prognozy (z 1 czerwca), zakładały, że wyniesie on 0,4 – 0,8 proc.

Polska jest krajem obecnej 25, którego gospodarka rozwija się najszybciej – na poziomie 6,9 proc. w pierwszym kwartale tego roku, zaś prognozy na drugi kwartał 2004 r. zakładają 6 proc. Siłą napędową były eksport i produkcja przemysłowa. Warto przypomnieć, że prawie 70 proc. polskiego handlu zagranicznego odbywa się z krajami Unii, w szczególności z Niemcami. Informacje o szybszym rozwoju gospodarczym Europy powinny cieszyć Polskę. W wyniku zawirowań politycznych w kraju, złoty może jednak stracić na wartości, co może wpłynąć na opłacalność eksportu. Można liczyć na inwestycje z UE, w ramach programów poprawy infrastruktury w Polsce i na przenoszenie się podmiotów gospodarczych z państw dawnej Unii do nowych krajów członkowskich, celem wykorzystania przewagi konkurencyjnej (m.in. niskie podatki)
.

Trzeba jednak zauważyć, że bez odpowiedniej restrukturyzacji finansów państwa, pozyskanie środków na współfinansowanie projektów unijnych będzie trudne. Plan Hausnera jest już raczej historią. Ktoś może zauważyć, że warto poczekać z naprawą finansów państwa aż do momentu, kiedy UE przyjmie propozycje Niemiec i Francji, wedle których rządy narodowe powinny same, a nie EBC, ustalać poziom deficytów budżetowych. Może się okazać jednak, że polskie finanse nie wytrzymają próby czasu.

gospodarka
wiadomości
felieton
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)