Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Polska gospodarka zacznie zwalniać tempo

0
Podziel się:

W następnych latach wzrost PKB będzie coraz wolniejszy, będzie się zwiększać inflacja i deficyt w obrotach handlowych - wynika z ankiety, jaką "Rzeczpospolita" przeprowadziła wśród ekonomistów.

Polska gospodarka zacznie zwalniać tempo

*W następnych latach wzrost PKB będzie coraz wolniejszy, będzie się zwiększać inflacja i deficyt w obrotach handlowych - wynika z ankiety, jaką "Rzeczpospolita" przeprowadziła wśród ekonomistów. *
Zdaniem ekonomistów w najbliższych latach raczej nie ma co liczyć na utrzymanie sześcioprocentowego wzrostu. Bardziej prawdopodobne jest rozwój na poziomie 5 proc. PKB, a nawet niewiele ponad 4 proc.

Wiśniewski: _ W najbliższych trzech latach gospodarka będzie rosnąć średnio o 5,5 proc. _W największym stopniu wpływ na spadek tempa wzrostu gospodarczego w kraju może mieć osłabienie koniunktury na świecie, i przede wszystkim decyzje polskiego rządu. Eksperci przypominają, że w 2009 roku, w roku wyborów, należy się spodziewać wzrostu wydatków budżetowych przy równoczesnym spadku dochodów do kasy państwa z powodu wprowadzenia dwóch stawek PIT (zamiast 19, 30 i 40 proc. - 18 i 32 proc).
Według wiceminister Katarzyny Zajdel - Kurowskiej, jedynie uzdrowienie finansów publicznych pozwoliłoby utrzymać wysoki wzrost gospodarczy.

Eksperci ankietowani przez „Rzeczpospolitą" większości są przekonani, że polska gospodarka w najbliższych latach będzie się rozwijać w dość szybkim tempie.

Macieja Reluga, główny ekonomista BZ WBK, przychyla się do prognozy wicepremier Zyty Gilowskiej, która spodziewa się ponadpięcioprocentowej dynamiki wzrostu PKB co najmniej do 2010 roku. Jego zdaniem realizacji tego scenariusza sprzyjać mogą szybko rosnące inwestycje oraz zwiększające się płace, które napędzają konsumpcję. Reluga przestrzega równocześnie przed wzrostem inflacji.

Większym optymistą jest Jacek Wiśniewski, główny ekonomista Raiffeisen Bank Polska. Według niego w ciągu najbliższych trzech latach gospodarka będzie rosnąć średnio o 5,5 proc. PKB. Wiśniewski równocześnie dodaj, że tempo mogłoby być jeszcze wyższe, gdyby rząd prowadził bardziej odpowiedzialną politykę fiskalną. Podobnie jak Reluga ostrzega przed wzrostem inflacji w związku z rosnącymi żądaniami płacowymi.

Stale rosnące inwestycje, napływające do Polski środki unijne oraz wysoka konsumpcja prywatna to zdaniem Łukasza Tarnawy, głównego ekonomisty PKO BP, gwaranty ponadpiecioprocentowego wzrostu w najbliższych latach.

*Reluga: *_ Do 2010 roku gospodarka polska powinna się rozwijać na poziomie ponad 5 proc. rocznie. _Marcin Mrowiec z Banku BPH jest zaniepokojony brakiem działań ze strony rządu, mających na celu ograniczenie deficytu budżetu państwa. Według niego głównym zagrożeniem dla polskiej gospodarki jest, że z jednej strony rząd planuje ograniczyć przychody (zmniejszenie składki rentowej i wprowadzenie od 2009 roku obniżki stawek podatkowych), z drugiej zaś zamierza zwiększyć wydatki budżetu m.in. na coroczną waloryzację emerytur i rent, program wsparcia rodziny, wsparcie producentów biopaliw, emerytury pomostowe.

Zdaniem Mrowca groźne jest założenie, że wszystko to uda się sfinansować szybszym wzrostem gospodarczym. Gdyby gospodarka rozwijała się wolniej niż oczekuje rząd, to do zaspokojenia oczekiwań sfery budżetowej niezbędne byłoby zwiększenie - i tak wysokiego - zadłużenia państwa - czytamy w „Rzeczpospolitej".

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)