Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Polskie obligacje wciąż drożeją. Rentowność najniższa w historii

0
Podziel się:

Zdaniem Jacka Rostowskiego Polska jest "bezpieczną przystanią". Co sądzą ekonomiści?

Polskie obligacje wciąż drożeją. Rentowność najniższa w historii
(kprm.gov.pl)

Polskie obligacje osiągają rekordowo niskie rentowności, jednak rynek nie traci zainteresowania nimi. Ministerstwo Finansów uważa, że Polska jest bezpieczną przystanią dla inwestorów, a ekonomiści zwracają uwagę na spadający koszt obsługi polskiego długu.

Podczas czwartkowego przetargu rentowność sprzedanych przez Ministerstwo Finansów obligacji 10-letnich osiągnęła około 3,51 procent.

Główny ekonomista ING Banku Rafał Benecki powiedział, że duże zainteresowanie polskimi obligacjami wynika częściowo ze skutecznego zmniejszenia deficytu sektora finansów publicznych dokonanego przez ministra Rostowskiego w latach 2011-2012. Deficyt spadł w tym czasie z ponad 7 proc. PKB do ok. 3,5 proc. - _ Inwestorzy doceniają także dobrze wyglądającą dynamikę polskiego długu publicznego, będzie on rósł w Polsce wolniej niż w wielu krajach rozwiniętych _ - uważa Benecki.

Polskie obligacje są chętnie kupowane także dlatego, że inwestorzy oczekują dalszych obniżek stóp procentowych NBP. Inflacja w Polsce jest bowiem jedną z najniższych w gospodarkach wschodzących, a realne stopy procentowe należą do jednych z najwyższych.

- _ Dlatego na razie inwestorzy pobłażliwie patrzą na sytuację budżetu, ignorują fakt, że może być konieczna jego rewizja. Ich podejście może się jednak zmienić i być bardziej krytyczne, kiedy wzrośnie oprocentowanie papierów skarbowych amerykańskich i niemieckich. Wtedy wzrośnie zainteresowanie sprzedażą polskich obligacji, a ich rentowności pójdą w górę _ - ocenił Benecki.

Jego zdaniem nie ma jednak groźby totalnej wyprzedaży polskiego długu i powtórki sytuacji z 2003 r., czy 2008 r., kiedy rentowności polskich papierów wzrosły o kilka punktów procentowych. - _ To, co przyciąga inwestorów do naszego kraju, to nie tylko szukanie rentowności, ale także wzrastająca wiarygodność kredytowa _ - wyjaśnił ekonomista.

Jego zdaniem niskie rentowności obligacji są korzystne dla budżetu, bowiem obniżają koszt obsługi długu. Oszczędności z tym związane mogą być jednym z elementów - obok dywidend, wpłaty ok. 5,5 mld zł z zysku NBP, transferu środków z OFE, czy wyłączenia części deficytu poza budżet centralny - który pozwoli uniknąć konieczności nowelizacji budżetu. - _ Są więc spore szanse na to, że rewizji deficytu budżetu nie będzie, pomimo że - naszym zdaniem - ubytek dochodów budżetowych w tym roku wyniesie ok. 18 mld zł _ - ocenił Benecki.

Główny ekonomista z Invest Banku Wiktor Wojciechowski zwrócił natomiast uwagę na duże zainteresowanie inwestorów zagranicznych polskim długiem. - _ Niebezpieczne jest to, że do obniżenia rentowności polskich obligacji przyczynia się głównie popyt z zagranicy. Widoczny jest wysoki udział tzw. nierezydentów w finansowaniu naszego długu. To oczywiście powoduje, że sytuacja jest mniej stabilna w porównaniu do tej, gdyby większość długu była w rękach instytucji polskich. Nie można wykluczyć scenariusza, zgodnie z którym nagłe pogorszenie sentymentu do Polski, czy naszego regionu, mogłoby się odbić na wzroście rentowności _ - powiedział.

Według Wojciechowskiego niskie rentowności polskich obligacji to dobra wiadomość dla ministra finansów, bowiem niższe koszty obsługi długu wpływają na niższy deficyt budżetowy. - _ Dobrze, że ministerstwo finansów wykorzystuje dobrą passę i po korzystnych cenach plasuje obligacje, które trzeba będzie zrolować dopiero za dekadę _ - powiedział.

Dodał, że niskie rentowności obligacji pozwalają taniej finansować nasz dług i prowadzą do oszczędności, przy czym - jego zdaniem - skutki tego będą widoczne głównie w przyszłych latach. Ekonomista wyjaśnił, że spadek oprocentowania polskich obligacji jest obserwowany bowiem od niedawna, poza tym dotyczy papierów, które będę obsługiwane przez okres nie krótszy niż dwa lata, a nie np. rocznych bonów skarbowych.

W czwartek Ministerstwo Finansów sprzedało dziesięcioletnie obligacje za ponad 3 mld zł o rentowności ok. 3,51 proc. oraz papiery jedenastoletnie za prawie 2 mld zł. Resort finansów sfinansował już ponad 60 proc. tegorocznych potrzeb pożyczkowych zaplanowanych w wysokości 145 mld zł. Minister finansów Jacek Rostowski napisał w serwisie twitter, że obligacje 10-letnie osiągnęły najniższą w historii rentowność na rynku pierwotnym. - _ Polska 'bezpieczną przystanią _' - napisał Rostowski.

Czytaj więcej w Money.pl
Z tego kraju wypłynie nawet bilion dolarów Agresywne łagodzenie polityki pieniężnej, które planują Japończycy, aby wesprzeć swoją gospodarkę ma ogromny wpływ na międzynarodowe rynki obligacji - alarmują analitycy HSBC.
Rostowski się chwali. Tak dobrze nigdy nie było Rentowności obligacji 10-letnich spadły w piątek - pierwszy raz w historii - poniżej 4 procent.
Polskie obligacje już dawno nie stały tak dobrze Obecnie oprocentowanie 10-letnich papierów wynosi 4,8 proc. Analitycy uważają, że w najbliższym czasie ich oprocentowanie może rosnąć, ale nieznacznie.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)