Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Pracownicy PZU na ulicy protestują przeciw zwolnieniom

0
Podziel się:

Firma chce zwolnić ponad 2 tysiące ludzi.

Pracownicy PZU na ulicy protestują przeciw zwolnieniom

Grupa PZU w ramach restrukturyzacji swoich spółek przewiduje zmniejszenie zatrudnienia w tym roku o 2316 etatów. Łączne zmiany restrukturyzacyjne obejmą ok. 7500 osób.

Około 2300 osób ma otrzymać wypowiedzenia zmieniające o _ charakterze czysto formalnym _. Oznacza to podpisanie nowych umów z pracownikami w związku ze zmianą nazw jednostek organizacyjnych, w których są zatrudnieni. Ponadto około 2900 osób otrzyma nowe propozycje, jeśli chodzi o zakres obowiązków bądź zmianę miejsca pracy.

Po przeprowadzonej restrukturyzacji i programie dobrowolnych odejść PZU zatrudnia teraz 15 500 osób.Członek zarządu PZU Rafał Stankiewicz zapowiedział, że negocjacje między przedstawicielami zarządu PZU, a związkami zawodowymi w sprawie restrukturyzacji zatrudnienia rozpoczną się 17 lutego. Dodał, że jeżeli nie uda się stronom dojść do porozumienia w ciągu 20 dni, zostaną przedłużone.

Przewodniczący NSZZ _ S _ w PZU Jerzy Lenart,, że związki zawodowe domagają się wstrzymania zwolnień w firmie. Związkowcy krytykują plany spółki dotyczące centralizacji prawie wszystkich jej pionów, czyli m.in. księgowości, kadr, obsługi sprzedaży. Nie zgadzają się również z ograniczeniem liczby centrów likwidacji szkód, w tym m.in. komunikacyjnych czy majątkowych.

Związkowcy trzymają transparenty z napisami: _ Stop zagładzie polskiego ubezpieczyciela _, _ Nie chcemy Klesyka, bo klient nam umyka _, _ W PZU pracują, zyski generują, ministrze co będzie, gdy załogi ubędzie _, _ Chcemy prezesa menadżera a nie wizjonera _. Związkowcy rozdają uczestnikom protestu ulotki, w których piszą, że tak duże redukcje etatów podkopią pozycję rynkową ubezpieczyciela. _ Nie znajdujemy uzasadnienia tak dużej redukcji zatrudnienia _ - czytamy w ulotce.

Raport Money.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)