- poinformowały PAP dwa niezależne od siebie źródła zbliżone do spółki.
'Sąd wydał postanowienie o zabezpieczenie powództwa, co oznacza, że wstrzymał wybór rady nadzorczej PZU SA. W wyniku decyzji sądu wstrzymującego wybór rady nadzorczej PZU SA, zablokowany jest dokonany przez radę wybór dwóch członków zarządu: prezesa Roberta Muraszko oraz Roberta Bucholca' - powiedziało źródło.
Podczas styczniowego NWZA akcjonariusze PZU SA głosami Skarbu Państwa wybrali radę nadzorczą spółki bez przedstawicieli mającego 30 proc. akcji spółki konsorcjum Eureko i BIG BG oraz odwołali czterech członków zarządu wraz z prezesem Jerzym Zdrzałką. Na swoim stanowisku pozostał jedynie wiceprezes Marcin Moskalewicz.
W odpowiedzi konsorcjum Eureko i BIG BG domagało się, aby sąd zablokował wybór RN spółki oraz żeby odmówił rejestracji nowego zarządu PZU SA z Robertem Muraszko.
'Decyzja sądu oznacza, że w PZU jedynym członkiem zarządu pozostaje Marcin Moskalewicz, co oznacza, że w PZU nie ma zarządu, gdyż zgodnie ze statutem musi on być 3-osobowy' - dodało źródło.
Konflikt wokół PZU rozpoczął się rok temu, gdy Władysław Jamroży, ówczesny prezes PZU SA wraz Grzegorzem Wieczerzakiem, prezesem PZU Życie głosowali na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy BIG Banku Gdańskiego wbrew stanowisku konsorcjum Eureko, mającego 20 proc. PZU.
Nasilił się na jesieni 2000 roku. W listopadzie MSP, mające 56 proc. akcji PZU SA wniosło do sądu o unieważnienie umowy prywatyzacyjnej o sprzedaży konsorcjum 30 proc. PZU, argumentując, że konsorcjum kupiło akcje PZU, aby zabezpieczyć akcjonariat BIG BG.
Eureko występowało po tym do Komisji Europejskiej, żeby stanęła w obronie jego interesów.
Resort skarbu planował przeprowadzić w tym roku ofertę publiczną do 50 proc. akcji PZU SA, tak jak to zakłada program prywatyzacji spółki przyjęty przez rząd.
Nowa minister skarbu Aldona Kamela-Sowińska powiedziała na konferencji prasowej w czwartek, że jest gotowa do rozmów z Eureko o rozwiązaniu konfliktu, lecz nie podała szczegółów.
