Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prawo i Gospodarka 1 - Ziemia jeść nie woła - opinia

0
Podziel się:

Zwiększa się u nas powierzchnia ugorów i odłogów, bo ziemia nie płacze i jeść nie woła - pisze w "Prawie i Gospodarce" Janusz K. Kowalski. Słychać za to -zauważa komentator- lament partii chłopskich, które obawiają się, że po wstąpieniu do Unii polskie grunty trafią w obce ręce.

Publicysta "Prawa i Gospodarki" zwraca uwagę, że nikogo nie niepokoi to, że grunty orne są zachwaszczone i porośnięte krzewami lub drzewami. Wznowienie na nich produkcji wymagałoby -zdaniem Kowalskiego- bardzo kosztownej rekultywacji gleby.
Polskim rolnikom chodzi głównie o tak zwane odrolnienie ziemi, które umożliwi jej sprzedaż pod różnego rodzaju inwestycje - pisze dziennikarz "PiG". Zwraca uwagę, że nieprzypadkowo najwięcej ugorów i odłogów jest w województwie mazowieckim. Gminy patrzą na to przychylnym okiem, ponieważ z inwestycji mają zdecydowanie większe wpływy niż z chłopskich podatków. "A ziemia nie protestuje" - komentuje Janusz K. Kowalski.

iar/PiG/miszcz/em

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)