"Nie mam takich złych myśli, jakie czasami pojawiają się w mediach" - tak premier Kazimierz Marcinkiewicz skomentował spekulacje medialne o tym, że na stanowisku szefa rządu miałby go zastąpić Przemysław Gosiewski lub Adam Lipiński.
Gosiewski jest szefem klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości, Lipiński - wiceszefem partii i ministrem w Kancelarii Premiera.
"Z oboma politykami spotykam się prawie codziennie, bardzo się lubimy i współpracujemy" - podkreślił Marcinkiewicz, który w czwartek wieczorem był gościem TVN 24.
Zapowiedział, że w marcu do Sejmu trafi prawie 50 projektów ustaw, które były przedmiotem ustaleń paktu stabilizacyjnego.
"Po to, aby te ustawy szybko uzyskiwały w Sejmie poparcie, jest pakt stabilizacyjny" - uważa Marcinkiewicz. Pytany, czy wierzy, że uda się przeforsować te projekty ustaw we współpracy z Andrzejem Lepperem i Romanem Giertychem premier powiedział, że do tej pory "wszystko to, co ustalał z Lepperem, było przez niego wypełniane".
"Ufam, że LPR będzie postępował tak samo. A czy będzie tak postępował Roman Giertych - tego, dalibóg, nie wiem" - dodał.