Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prokuratorzy i CBŚ w Ministerstwie Finansów

0
Podziel się:

Agenci i prokuratorzy szukają dokumentów i dowodów. Chodzi o jednorękich bandytów i aferę hazardową.

Prokuratorzy i CBŚ w Ministerstwie Finansów
(Reporter)

Prokuratorzy i funkcjonariusze CBŚ pojawili się w Ministerstwie Finansów, aby uzyskać dokumentację niezbędną do śledztwa dotyczącego nielegalnego hazardu z wykorzystaniem automatów do gier - poinformowała Prokuratura Apelacyjna w Białymstoku.

Aktualizacja: 12:48

_ - Nie polegało to na żadnym przeszukaniu, a na uzyskaniu, w tzw. trybie procesowym, dokumentacji niezbędnej dla tego postępowania _ - powiedział prokurator Krzysztof Wojdakowski. Prokuratorzy i funkcjonariusze CBŚ udali się do resortu podlegającego Jackowi Rostowskiemu, _ ale tylko i wyłącznie po to, żeby uzyskać pewnego typu informacje i pewną dokumentację, której im w tym postępowaniu brakuje _.

Rzeczniczka resortu Wiesława Dróżdż zapewnił, że dziś policjantów w ministerstwie nie było. Byli natomiast wczoraj, w południe. Ministerstwo dostarczyło im dokumentację w sprawach, _ które wymagają wyjaśnień _. Rzeczniczka zapewnia, że resort współpracuje na bieżąco organami ścigania w różnych sprawach.

Prowadzone przez Prokuraturę Apelacyjną w Białymstoku śledztwo dotyczy organizowania gier na automatach - wbrew przepisom i bez stosownych zezwoleń - ale także ukrywania dochodów z tej działalności oraz ich legalizacji, czyli prania brudnych pieniędzy. Cały proceder opierał się na tym, że automaty rejestrowane jako maszyny dające niskie wygrane, można było nielegalnie przeprogramować, by dawały także wyższe wygrane.

RMF FM poinformowało, że CBŚ przeszukało w czwartek gabinet wiceministra finansów Jacka Kapicy oraz gabinety pięciu dyrektorów w resorcie. Według RMF FM Kapica _ prawdopodobnie usłyszy zarzut przekroczenia uprawnień _.

Wojdakowski pytany, czy w śledztwie mogą być stawiane zarzuty kolejnym urzędnikom Ministerstwa Finansów (ponad dwa lata temu zarzut przekroczenia uprawnień przy rejestracji automatów do gier prokuratura postawiła urzędniczce z kierownictwa jednego z departamentów ministerstwa), Wojdakowski powiedział, że _ nie może tego w ogóle potwierdzić _. Pytany, czy może w takim razie zaprzeczyć, dodał, że dzisiaj jakakolwiek jego _ wypowiedź w tym zakresie byłaby przedwczesna _.

Zapytany konkretnie o wiceministra Kapicę powiedział: _ Nie mogę tego potwierdzić _. Dodał, że jest wyznaczony prokurator do prowadzenia wątku śledztwa związanego z Ministerstwem Finansów i to on - jak zaznaczył - _ po analizie dokumentów będzie decydował, co dalej będzie w tym wątku robił _.

Jak powiedział prokurator Wojdakowski, liczba osób podejrzanych w tym śledztwie przekracza 50 osób; dodał, że w niektórych wątkach śledztwo zbliża się ku końcowi.

Wśród podejrzanych jest m.in. kilkunastu biegłych rzeczoznawców. Według prokuratury mieli oni niezgodnie z prawdą poświadczać, że automatów do gier losowych nie można przeprogramować, by dawały wysokie wygrane (powyżej 15 euro); w rzeczywistości było to możliwe.

Kolejna duża grupa osób podejrzanych, to przedstawiciele podmiotów, które organizowały gry na automatach. Maszyny były rejestrowane jako dające niskie wygrane, podczas gdy w rzeczywistości możliwe były - niezgodnie z przepisami - wyższe wygrane.

W listopadzie 2010 roku zarzut przekroczenia uprawnień przy rejestracji tych automatów prokuratura postawiła urzędniczce z kierownictwa jednego z departamentów Ministerstwa Finansów. Wojdakowski powiedział, że w tym zakresie śledztwo powinno się zakończyć w ciągu dwóch, trzech miesięcy.

Śledztwo trwa czwarty rok. W kwietniu 2009 r. funkcjonariusze CBŚ zabezpieczyli w całym kraju ponad trzysta automatów, tzw. jednorękich bandytów, co do których były podejrzenia, że możliwe były na nich wysokie wygrane.

Automaty dające wysokie wygrane mogą być używane jedynie w kasynach i salonach gier, a były podejrzenia, że właśnie takie urządzenia stawiano np. w pubach czy na stacjach benzynowych jako automaty umożliwiające niskie wygrane.

Policja i prokuratura oceniają, że straty Skarbu Państwa mogły sięgać nawet kilku miliardów złotych, ze względu na różnicę w opodatkowaniu automatów o niskich wygranych i o wysokich wygranych. Dokładna wysokość strat budżetu państwa nie jest jednak znana.

Po zmianie przepisów ustawy o grach hazardowych, pozwolenia na automaty o niskich wygranych używane w takich miejscach, jak puby czy stacje benzynowe, będą obowiązywały jedynie do 2016 roku. W praktyce nie są wydawane nowe, a jedynie obowiązują dotychczasowe.

Czytaj więcej w Money.pl
Nalot śledczych na resort finansów? Policjanci z Centralnego Biura Śledczego przeszukują od wczoraj gabinet wiceministra finansów, szefa służby celnej Jacka Kapicy - donosi jedna z gazet.
Szef CBŚ zachowa stanowisko. Zapewnia... _ Nie pomysłów, by odwoływać szefa Centralnego Biura Śledczego czy czynić jakiekolwiek działania w tym zakresie _ - powiedział komendant główny policji nadinsp. Marek Działoszyński.
Ważne zmiany w policji już w połowie roku? Komenda Główna Policji chciałaby w połowie roku wydzielić ze swoich struktur Centralne Biuro Śledcze i przekształcić je w jednostkę podobną do komend wojewódzkich.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)