Według "Rzeczpospolitej", były wiceminister skarbu w rządzie Leszka Millera miał za łapówkę pomóc w nawiązaniu kontaktów między czeskim koncernem petrochemicznym Unipetrol a PKN Orlen. Krakowska prokuratura nie potwierdza tej informacji.
Jak powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej prokurator Jerzy Balicki, na razie nic nie wskazuje na to, by w tej sprawie miałyby zostać postawione zarzuty. Dodał on, że Józef Woźniakowski jest przesłuchiwany w charakterze świadka, a nie osoby podejrzanej.
Tymczasem dziennik "Rzeczpospolita" napisał, że krakowska prokuratura ma kilka kaset z nagraniami, z których wynika iż łapówki były. Według informacji gazety trafiły one między innymi do wiceministra Woźniakowskiego.
Prokurator Balicki powiedział jedynie, że część kaset jest teraz badana w krakowskim Instytucie Ekspertyz Sądowych i nic ponadto w tej fazie śledztwa o tym nie można powiedzieć.
Prokurator nie zaprzeczył, że w śledztwie jest badany wątek przepłacania różnych urzędników. Na razie informacje te dotyczą jednak członka czeskiego rządu.
Tymczasem były wiceminister skarbu Józef Woźniakowski ma być przesłuchiwany przez krakowską prokuraturę w najbliższym czasie ponownie.