"Szpitale padają - pacjenci konają", "Nie dyskryminujcie szpitala w Choroszczy" - z takimi hasłami przyszli związkowcy pod budynek Prokuratury Okręgowej w Białymstoku.
Podlaska Federacja Związków Zawodowych Pracowników Służby Zdrowia oskarżyła prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia w Warszawie - Jerzego Millera o łamanie równości i sprawiedliwości społecznej, zagwarantowanej w konstytucji przy podziale pieniędzy pomiędzy regiony.
Pod Prokuraturą Okręgową pojawiła się kilkunastoosobowa grupa związkowców z kolorowymi balonikami. Każdy z prawie 200 balonów przewiązany był czarnym kirem.
Eugeniusz Muszyc - prezes Podlaskiej Federacji Związków Zawodowych Pracowników Służby Zdrowia złożył w biurze podawczym prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez prezesa NFZ-u.
Przyjęte przez NFZ kryteria przyznawania środków finansowych są nieobiektywne i nie uwzględniają starzejącego się społeczeństwa na Podlasiu, małej gęstości zaludnienia i znacznej migracji pacjentów - twierdzą związkowcy.
Szpital psychiatryczny w Choroszczy ma dzisiaj 25 milionów długu.
Związkowcy zażądali zwołania w trybie pilnym rady podlaskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia i dyskusji na temat problemów szpitala w Choroszczy na Podlasiu.