Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Protesty na Ukrainie na żywo. Tłumy zajmują siedziby władz

0
Podziel się:

Zobacz transmisję na żywo, co dzieję się aktualnie w Kijowie.

Protesty na Ukrainie na żywo. Tłumy zajmują siedziby władz
(PAP/EPA)

1/9

fot:

Oburzeni polityką władz Ukraińcy opanowali dwie kolejne siedziby obwodowych (wojewódzkich) administracji państwowych: w Tarnopolu na zachodniej Ukrainie, oraz w Czerkasach w centrum kraju. Wcześniej kilka tysięcy ludzi zajęło siedziby administracji państwowych we Lwowie i Równem, ogłaszając, że przejmują w nich władzę i domagając się wyprowadzenia sił MSW z Kijowa. Tymczasem władze obiecują amnestię i rezygnację ze stosowania broni palnej, jeśli demonstranci wycofają się z ulicy Hruszewskiego prowadzącej do siedzib rządu i parlamentu. Rozmowy ukraińskiej opozycji i prezydenta mają być kontynuowane w najbliższych dniach.

Aktualizacja 23:35

Bez walk opanowano w godzinach wieczornych siedzibę administracji w Tarnopolu. Miejscowy portal _ Za Zbruczem _ donosi, że jej szef, czyli lokalny przedstawiciel prezydenta Wiktora Janukowycza, Wałentyn Choptian uciekł stamtąd jeszcze przed porą obiadową.

W Czerkasach na południe od Kijowa administrację państwową protestujący zajęli po starciach z milicją, która używała granatów hukowych i polewała tłum wodą. Po wyparciu milicjantów i wtargnięciu do środka ludzie zaczęli wyrzucać na ulicę meble, dokumenty i je palić.

Część ludzi zabarykadowała się w środku, oczekując na atak milicji, która - jak się obawiają - może podjąć kontratak z zewnątrz. Czerkaski portal _ Progolovne _ poinformował jednak, że trzy autobusy z funkcjonariuszami oddziałów specjalnych Berkut, które przyjechały wieczorem na miejsce wydarzeń, zawróciły i odjechały do jednostki.

Wcześniej - po zajęciu budynku administracji we Lwowie - protestujący zmusili jej szefa Ołeha Sało do napisania podania o dymisję - podały lokalne media. W Równem ludzie ruszyli na siedzibę władz obwodowych po pikietowaniu miejscowego ośrodka rządzącej Partii Regionów. U wejścia do budynku administracji doszło do brutalnej bójki z milicjantami z oddziałów Gryfon, którzy nie wpuszczali protestujących do środka - doniósł portal Charivne.info.

Milicjanci w końcu zostali odparci. Po zajęciu budynku uczestnicy protestu sformowali samoobronę, złożoną z byłych żołnierzy. Poinformowali także, że niebawem wybiorą Radę Narodową, która przejmie funkcje państwowej administracji obwodowej. Siedzibę władz we Lwowie tłum, liczący ok. 2 tysięcy osób, zajął bez starć z milicją. Ludzie po prostu weszli do środka i ogłosili, że biorą władzę w swoje ręce - relacjonuje lwowski portal Zaxid.net.

Do wcześniejszej ugody w stolicy kraju doszło, by opozycjoniści mogli wziąć udział w negocjacjach z prezydentem Ukrainy Wiktorem Janukowyczem. Witalij Kliczko chce podczas rozmów z prezydentem wnioskować o odwołanie uchwalonych w minionym tygodniu ustaw, które ograniczają prawa Ukraińców do demonstrowania. Wśród postulatów ma też pojawić się dymisja ministra spraw wewnętrznych Witalija Zacharczenki i odwołanie całego rządu Mykoły Azarowa wraz z ewentualnym ogłoszeniem wcześniejszych wyborów prezydenckich.

Zobacz, co dzieje się aktualnie na Ukrainie:

Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Martin Schulz uznał w wywiadzie dla rozgłośni Deutschlandfunk za możliwe nałożenie przez UE na władze Ukrainy sankcji w przypadku dalszego stosowania przez Kijów przemocy wobec opozycji. _ Jeżeli rząd nie zaprzestanie stosowania przemocy i będzie nadal stawiał na siłowe rozwiązanie, to trzeba będzie mu powiedzieć, że będzie to miało konsekwencje - aż do zablokowania kont bankowych i restrykcji w przyznawaniu wiz _ - powiedział Schulz w rozmowie z Deutschlandfunk.

26 procent badanych w styczniu przez CBOS oceniło, że Ukraina powinna stać się członkiem Unii Europejskiej najszybciej jak to możliwe, 47 procent uważa, że tak, ale nie ma co się z tym spieszyć, według 11 procent - nie powinna wstępować do Unii. 16 procent nie miało zdania w tej sprawie.

Kanclerz Niemiec Angela Merkel ostrzegła ukraińskie władze przed siłowym rozwiązaniem konfliktu i wyraziła oburzenie z powodu przeforsowania przez rząd ustaw ograniczających prawa podstawowe obywateli; jest jednak przeciwna sankcjom wobec Kijowa. _ Oczekujemy od rządu ukraińskiego, że będzie przestrzegał demokratycznych wolności, szczególnie prawa do pokojowych demonstracji, że będzie chronił życie, że nie dojdzie do użycia siły _ - powiedziała Merkel po zakończeniu dwudniowego wyjazdowego posiedzenia rządu w Meseburgu pod Berlinem.

_ 28 stycznia, do Kijowa pojedzie delegacja Parlamentu Europejskiego _ - poinformował Jacek Saryusz-Wolski. 12 europosłów zamierza się spotkać z ukraińskim prezydentem i premierem, a także z liderami opozycji. _ Staramy się o spotkanie, nie wiemy co z tego wyjdzie, z prezydentem, premierem i ministrami. Zamierzamy rozmawiać z liderami opozycji, Radą Euromajdanu, z przedstawicielami hierarchii wszystkich wyznań od cerkwi moskiewskiej po rabina i głównego muftiego, a także z przedstawicielami think-tanków i ekspertami uniwersyteckimi oraz z ambasadorami Unii _ - powiedział Saryusz-Wolski.

Przed ogłoszeniem rozejmu od strony dzielnicy rządowej na demonstrantów cały czas lała się woda, którą strażacy bezskutecznie starali sie się zlikwidować ogniową zaporę z opon. Na rzucane przez milicję granaty hukowe protestujący odpowiadali kamieniami i koktajlami Mołotowa. Demonstranci skonstruowali także ogromną procę, z której miotają w funkcjonariuszy kostką brukową. Proca zastąpiła zniszczony przez milicjantów w nocy z poniedziałku na wtorek drewniany trebusz - znaną z dawnych czasów machinę służącą do wyrzucania pocisków.

Gorbaczow apeluje do Obamy i Putina

Ostatni przywódca ZSRR zwrócił się do prezydentów Rosji i USA o pomoc w doprowadzeniu do dialogu na Ukrainie, gdzie piąty dzień trwają starcia między milicją a protestującymi. _ Władimirze Władimirowiczu (Putinie), panie prezydencie Obama, proszę was o uczynienie decydującego kroku, aby pomóc Ukrainie wejść z powrotem na drogę pokojowego rozwoju _ - napisał Gorbaczow w liście otwartym do obu przywódców.

_ Jestem pewien, że osiągnięcie tego celu jest w waszej mocy. Strony powinny zasiąść przy stole negocjacyjnym _ - dodał. _ Nie można nie dostrzegać, że bieg wydarzeń zagraża nie tylko samej Ukrainie i jej sąsiadom, ale również Europie i całemu światu _ - ocenił Gorbaczow. Rzecznik Putina powiedział, że Rosja nie przewiduje interwencji _ w sprawy wewnętrzne Ukrainy _.

Według kijowskiego ratusza od wczoraj, od godz. 19 z prośbą o pomoc zwróciło się do stołecznych placówek medycznych 157 uczestników protestów; 72 z nich hospitalizowano. Lekarze ochotnicy, którzy opatrują ludzi bezpośrednio na miejscu wydarzeń mówili w środę, że rannych zostało 300 osób. Jak donosi TVN 24, kilkanaście osób zostało przewiezionych na komisariaty. Te, które zdołały uciec, są poważnie pobite.

Wczoraj premier oświadczył, że opozycja w swych żądaniach powinna uwzględniać swą wagę polityczną i wpływ w społeczeństwie. - _ Chciałoby się, by liderzy opozycji, zwłaszcza pan Witalij Kliczko, zrezygnowali z języka ultimatum. Wiemy, jaka jest realna socjologia, stopień poparcia dla wszystkich liderów opozycji. Z tego względu potrzebna jest większa skromność w stawianiu ultimatum _ - oznajmił Azarow w Szwajcarii w wypowiedzi dla BBC. Jego wypowiedź przekazał sekretariat ukraińskiej Rady Ministrów.

- _ Jesteśmy gotowi do kompromisów, do dogadywania się, i sądzę, że jest to możliwe, bo jest to w interesie kraju. Liderzy opozycji powinni zrozumieć, że i oni są odpowiedzialni za to, by nie doszło do rozlewu krwi. Władza również za to odpowiada, ale teraz, w tej sytuacji, nie należy zrzucać całej odpowiedzialności na władzę. Należy razem zabrać się do tego, by Kijów zaczął na powrót funkcjonować w normalnym trybie _ - dodał Azarow.

Oświadczył też, że Ukraina ma prezydenta wybranego zgodnie z prawem, wyłonionego w demokratycznych wyborach. - _ Wielu ludzi go popiera; świadczą o tym masowe mityngi w Kijowie i większości regionów Ukrainy _ - oznajmił.

Tymczasem Witalij Kliczko wezwał Unię Europejską do wprowadzenia sankcji wobec władz w Kijowie. Opozycjonista pisze o tym w liście opublikowanym na łamach niemieckiego dziennika _ Bild _.

Od rana manifestujący na ulicy Hruszewskiego w Kijowie wzmacniają barykady i budują nowe. Zostały one wzmocnione tak, aby nie mogły przejechać tam wozy opancerzone, czy czołgi. Do budowy wykorzystano śnieg i opony samochodowe, które są podpalane, dlatego nad ulicą unosi się czarny dym, który ma utrudnić działania oddziałów specjalnych i snajperów.

Prokuratura Generalna Ukrainy potwierdziła, że trzy osoby zginęły w Kijowie, gdzie od ponad dwóch dni trwają walki ukraińskiej milicji i antyrządowych demonstrantów. Lekarze, którzy udzielają pomocy uczestnikom protestów, twierdzą, że po ich stronie zginęło pięć osób. Wieczorem pojawiła się informacja, że ciało zakatowanego na śmierć aktywisty odnaleziono w okolicach stolicy Ukrainy. To 51-letni Jurij Werbycki, który został porwany ze szpitala w nocy z poniedziałku na wtorek.

Ciało zidentyfikowali bliscy. MSW twierdzi, że na zwłokach nie było śladów wskazujących, że mężczyzna zginął w wyniku stosowania przemocy. Mimo to wszczęto sprawę karną z paragrafu _ umyślne zabójstwo _ ponieważ na rękach były ślady taśmy klejącej. Werbycki był porwany przez nieznanych mężczyzn wraz z innym znanym aktywistą Majdanu Ihorem Łucenką. Razem zostali wywiezieni do lasu, a potem do garażu, gdzie byli katowani przez nieznanych sprawców.

Ihor Łucenko, który został wypuszczony po kilkunastu godzinach także w lesie pod Boryspolem powiedział, że znęcali się nad nimi zwolennicy władz, którzy robili to bardzo profesjonalnie. Już wtedy mówił, że Jurij Werbycki był bity o wiele mocniej ze względu na to, że pochodził ze Lwowa, o czym często mówili znęcający się nad nim. Jeżeli nieoficjalne informacje potwierdzą się Jurij Werbycki będzie szóstą ofiarą Majdanu.

Opozycja tworzy alternatywny parlament?

Deputowani opozycji do ukraińskiego parlamentu ogłosili wczoraj, że powołują Radę Narodową Ukrainy. W oświadczeniu rady opublikowanym na stronie opozycyjnej partii Batkiwszczyna oświadczyli, że _ tylko władza narodu może powstrzymać rozlew krwi _.

Przedstawiciel partii Swoboda Rusłan Koszułynski poinformował, że do prezydium Rady weszli liderzy trzech frakcji opozycyjnych w parlamencie Ukrainy: przywódca partii UDAR Witalij Kliczko, szef frakcji Batkiwszczyny w parlamencie Arsenij Jaceniuk i szef Swobody Ołeh Tiahnybok. Ci trzej opozycyjni politycy kierują protestami na kijowskim Majdanie Niepodległości.

_ Nie żądamy już niczego, ponieważ w ciągu dwóch miesięcy protestów władze nie usłyszały ani jednego z naszych żądań. Tylko nowa władza narodu może powstrzymać rozlew krwi i ustrzec Ukrainę od nieuchronnego rozpadu _ - głosi oświadczenie Rady Narodowej.

P rotesty na Ukrainie pochłonęły już pięć ofiar śmiertelnych

  • fot: PAP/EPA/ZURAB KURTSIKIDZE
  • fot: PAP/EPA/ZURAB KURTSIKIDZE
  • fot: PAP/EPA/ZURAB KURTSIKIDZE [ ( http://static1.money.pl/i/glass.gif width=14 ) ] zobacz całą galerię(http://manager.money.pl/galerie/protesty-na-ukrainie-sa-ofiary-smiertelne-g651390.html)

Opozycyjni deputowani, którzy powołali Radę, ustalili, że przedstawiciele opozycji w radach obwodów (województw) mają tworzyć terenowe Rady Narodowe.

Celem tych działań jest przygotowanie do ogólnokrajowego głosowania, którego przedmiotem ma być wotum nieufności dla prezydenta Wiktora Janukowycza i odsunięcie go od władzy w sposób konstytucyjny - głosi oświadczenie Rady.

Opozycyjna gazeta internetowa _ Ukrainska Prawda _ pisze, że Radę Narodową powołano _ w miejsce Rady Najwyższej _, czyli parlamentu. Powołanie Rady ma być potwierdzone przez obywateli Ukrainy w drodze zbierania podpisów - podaje gazeta.

Powstrzymajcie rozlew krwi

Głębokie zaniepokojenie zaostrzeniem konfliktu na Ukrainie wyraził prezydent Bronisław Komorowski w rozmowie z prezydentem Ukrainy Wiktorem Janukowyczem. Komorowski zaapelował o powstrzymanie przelewu krwi. Prezydent rozmawiał też z liderem opozycji Witalijem Kliczką.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/207/m277967.jpg ) ] (http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/rozpad;ukrainy;lawrow;ujawnia;stanowisko;mokswy,179,0,1462707.html) *Rozpad Ukrainy? Jest stanowisko Rosji * Rosyjski szef MSZ zarzucił Unii Europejskiej ingerowanie w sytuację na Ukrainie. Jako przykład wymienił wizyty polityków z państw UE na kijowskim Majdanie. O telefonicznej rozmowie prezydentów Polski i Ukrainy poinformował prezydencki minister Jaromir Sokołowski. - _ Prezydent Komorowski wyraził głębokie zaniepokojenie zaostrzeniem wewnętrznego konfliktu na Ukrainie i śmiertelnymi ofiarami zamieszek w Kijowie. Prezydent Komorowski zaapelował o powstrzymanie przelewu krwi na Ukrainie _ - powiedział prezydencki minister.

Dodał, że tematem rozmowy Komorowskiego i Janukowycza były też możliwe scenariusze wyjścia z obecnego kryzysu. Sokołowski podkreślił, że prezydent _ z ulgą przyjął informację o rozpoczęciu dialogu prezydenta Janukowycza z trzema głównymi liderami ukraińskiej opozycji _.

Ponadto prezydencki minister poinformował, że wieczorem prezydent Komorowski rozmawiał telefonicznie z jednym z liderów ukraińskiej opozycji, przewodniczącym partii Udar Witalijem Kliczką. - _ Prezydent podkreślił, że na obecnym etapie najważniejsze jest zapobieżenie dalszemu rozlewowi krwi _ - podkreślił prezydencki minister.

Zaniepokojenie eskalacją konfliktu na Ukrainie wyrazili też premier Donald Tusk i szef MSZ Radosław Sikorski. Politycy zaapelowali do ukraińskich władz i opozycji o powrót do dialogu. O propozycjach rozwiązań dla Ukrainy debatowała Rada Bezpieczeństwa Narodowego.

Tusk rozmawiał o sytuacji na Ukrainie z szefem Komisji Europejskiej Jose Barroso oraz przewodniczącym Rady Europejskiej Hermanem Van Rompuyem. Z kolei minister spraw zagranicznych rozmawiał przez telefon z szefem MSZ Ukrainy.

Ponadto MSZ wezwało ambasadora Ukrainy w Polsce. Podczas rozmowy z Markijanem Malskim wiceszefowa MSZ Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz wyraziła zaniepokojenie w związku z przyjętymi niedawno w Kijowie ustawami ograniczającymi prawa obywatelskie oraz nadzieję, że Ukraina wstrzyma się od dalszych działań oddalających ten kraj od UE. MSZ zaapelowało także do wyjeżdżających na Ukrainę o zachowanie szczególnej ostrożności.

Amerykanie winią władze Ukrainy

Departament Stanu USA potępił wczoraj eskalację przemocy w Kijowie, gdzie zginęło pięciu uczestników antyrządowych protestów. Zdaniem USA odpowiedzialność ponoszą głównie władze Ukrainy; Waszyngton potępił też działania skrajnie prawicowej grupy Prawy Sektor.

_ - USA stanowczo potępiają eskalację przemocy na ulicach Kijowa. Wzywamy wszystkie strony do uspokojenia sytuacji i powstrzymania się od przemocy _ - oświadczyła wczoraj rzeczniczka Departamentu Stanu Marie Harf.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/118/m295286.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/bijatyka;w;centrum;kijowa;kliczko;lapie;napastnikow,223,0,1462495.html) *Bijatyka w centrum Kijowa. Kliczko łapie napastników * W centrum stolicy Ukrainy doszło do gwałtownych starć. - _ Mamy sytuację jak na wojnie _ - mówi szef Udaru. Jak dodała, _ wzrost napięcia na Ukrainie jest bezpośrednią konsekwencją niezaangażowania się ukraińskich władz w prawdziwy dialog (z opozycją) i przyjęcia 16 stycznia antydemokratycznego ustawodawstwa _. Harf wezwała rząd Ukrainy do uchylenia tych ustaw i rozpoczęcia _ narodowego dialogu z opozycją polityczną _.

Jednocześnie podkreśliła, że _ nie do przyjęcia są agresywne działania członków skrajnie prawicowej grupy Prawy Sektor _, gdyż pobudzają oni do przemocy, podważając wysiłki pokojowych demonstrantów.

- _ Podobnie potępiamy użycie przemocy przez nieoficjalne grupy określane jako _ tituszkowie _ _- dodała Harf.

Zdaniem opozycji _ tituszkowie _ to dresiarze działający na zlecenie władz, opłaceni i przywiezieni do Kijowa z prowincji, by sprowokować konflikt między milicją a uczestnikami protestów na kijowskim Majdanie Niepodległości. To właśnie _ tituszkowie dziś w noc y zaatakowali wraz z funkcjonariuszami oddziałów specjalnych Berkut uczestników Automajdanu. Co najmniej w 4 miejscach zniszczono samochody uczestników antyrządowych protestów wykorzystujących swoje samochody w czasie manifestacji, a ich samych pobito i zatrzymano. _

Departament Stanu USA potępił także _ ukierunkowane ataki na dziennikarzy i pokojowych demonstrantów, w tym zatrzymania _. W oświadczeniu przypomniano, że trwające od listopada protesty na Majdanie rozpoczęły się jako ruch stroniący od przemocy, który USA zdecydowanie poparły.

Harf poinformowała, że USA _ już anulowały wizy kilku osób odpowiedzialnych za przemoc _, ale w oświadczeniu nie podano ich nazwisk. _ Będziemy rozważać podjęcie kolejnych kroków w odpowiedzi na stosowanie przemocy przez jakiekolwiek stronę _ - zastrzegła rzeczniczka.

Już wcześniej przedstawiciele rządu USA oraz Senat kilkakrotnie grozili, że jeśli władze Ukrainy będą uciekać się do przemocy przeciwko pokojowym demonstrantom, to USA mogą przyjąć sankcje w postaci zakazu wydawania wiz i zamrożenia aktywów wobec osób odpowiedzialnych za wydawanie rozkazów lub użycie przemocy.

Sekretarz Putina: _ Rosja i Ukraina, to dwa bratnie kraje _

Tymczasem Kreml wyraził oburzenie z powodu _ ingerencji z zewnątrz w procesy wewnętrzne na Ukrainie _. _ - Wyrażamy ubolewanie i zdumienie. Dla nas jest to absolutnie niepojęte _ - oświadczył sekretarz prasowy prezydenta Federacji Rosyjskiej Dmitrij Pieskow.

Pieskow, którego na swojej stronie internetowej cytuje wielkonakładowa _ Komsomolskaja Prawda _, oznajmił, że Moskwa _ nie może pojąć, jak ambasadorowie obcych państw pracujący w Kijowie, mogą mówić, co powinny zrobić władze Ukrainy, skąd powinny wycofać wojska wewnętrzne lub policję _. _ Nie możemy tego zaakceptować. - Wywołuje to nasze oburzenie _ - dodał.

Rzecznik Kremla oznajmił, że dla Rosji ingerencja w sprawy wewnętrzne Ukrainy jest niedopuszczalna. _ - Rosja tego nie robiła i robić nie będzie _ - podkreślił. Pieskow zauważył, że _ wszelkie decyzje podejmowane w Kijowie są decyzjami suwerennymi, podejmowanymi przez władze tego kraju w ramach demokratycznych procesów _. _ - Moskwa jest przekonana, że kierownictwo Ukrainy doskonale wie, co robi _ - zaznaczył.

Sekretarz prasowy Władimira Putina oświadczył też, że _ Rosja i Ukraina, to dwa bratnie kraje, dlatego Moskwa z ogromną uwagą i niepokojem, a niekiedy - z bólem, przygląda się temu, co dzieje się w Kijowie _.

Pieskow podkreślił, że współpraca Moskwy i Kijowa jest _ wielopłaszczyznowa, zakrojona na szeroką skalę i długofalowa _. _ Dlatego jesteśmy dla siebie absolutnie nieodzownymi partnerami _ - oznajmił. Uwagi rzecznika Putina, to pierwsza reakcja Kremla na rozruchy w Kijowie.

We wtorek zaniepokojenie rozwojem sytuacji na Ukrainie wyraził minister spraw zagranicznych FR Siergiej Ławrow. Zarzucił on też Unii Europejskiej ingerowanie w sytuację na Ukrainie, a jako przykład wymienił wizyty polityków z państw UE na kijowskim Majdanie. Ławrow również wezwał wszystkie strony konfliktu w Kijowie do _ rozwiązywania problemów na drodze dialogu, w ramach konstytucji Ukrainy _.

Natomiast Duma Państwowa, niższa izba rosyjskiego parlamentu, wezwała wczoraj kraje zachodnie do _ niezaostrzania sytuacji na Ukrainie przez ingerencję w jej sprawy wewnętrzne _, a opozycję ukraińską - do dialogu z władzami.

Czytaj więcej w Money.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)