Premier Turcji Recep Tayyip Erdogan zaapelował do obywateli, by zachowali spokój i nie dali się sprowokować _ elementom ekstremistycznym _, które według niego organizują od kilku dni antyrządowe demonstracje.
_ - Zachowajcie spokój, wszystko to przezwyciężymy _ - zapewnił Erdogan podczas konferencji prasowej na lotnisku, przed wylotem do Maroka, gdzie ma złożyć oficjalną wizytę.
Ocenił, że za trwającymi od piątku antyrządowymi demonstracjami stoją _ elementy ekstremistyczne _. _ - Fakt, że w ostatnich trzech wyborach zwiększyło się poparcie dla rządzącej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju AKP, a samo ugrupowanie wygrało dwa referenda, świadczy o poparciu narodu dla AKP _ - podkreślił.
Tymczasem przed południem demonstranci przygotowywali się do dalszych starć z policją; wcześniej starcia z siłami bezpieczeństwa trwały przez całą noc. Kilkoro protestujących umacniało barykady na ulicach dojazdowych do placu Taksim, którego planowana przebudowa była u źródeł protestów. Na razie policja nie interweniuje - podała agencja dpa, powołując się na świadków.
Dziś zaczęło kursować stambulskie metro, zamknięte z powodu starć w ostatnich dniach.
Trzy dni protestów odbiły się na notowaniach tureckiej giełdy. Główny indeks giełdy ISE National 100, spadł dziś o 6,43 proc. na skutek obaw inwestorów przed destabilizującym wpływem demonstracji na turecką gospodarkę.
Szef MSW Muammer Guler wczoraj szacował straty na równowartość ponad 8 milionów euro.
Plac Taksim jest tradycyjnie miejscem, z którego wyruszają demonstracje. W piątek policja podjęła interwencję przeciwko osobom okupującym w namiotach park przy placu w celu niedopuszczenia do wycinki drzew w tym miejscu.
Wczoraj Erdogan potwierdził, że ma być tam wybudowany meczet, podsycając obawy demonstrantów, którzy zarzucają premierowi i powiązanej z ruchem islamistycznym AKP zapędy autorytarne i próbę islamizacji kraju.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Turcy nie odpuszczają. Starcia trwały całą noc Do wczesnych godzin rannych trwały starcia tureckiej policji z demonstrantami w centrum Stambułu oraz w Izmirze, gdzie protestujący podpalili biura rządzącej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju. | |
Brutalne starcia z policją. Nie chcą wojny Policja rozpędziła demonstrację przeciwników polityki Turcji wobec Syrii i wspierania syryjskich rebeliantów. | |
Premier zadowolony z przeprosin. Chodzi o... Do przeprosin doszło dzięki mediacji przebywającego w tym tygodniu z wizytą w Izraelu prezydenta USA Baracka Obamy. |