Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Protesty w Wenezueli. Ulice zablokowane

0
Podziel się:

Kilkadziesiąt tysięcy uczestników antyrządowych demonstracji protestowało przeciw aresztowaniu lidera opozycji.

Protesty w Wenezueli. Ulice zablokowane
(PAP/EPA)

Kilkadziesiąt tysięcy uczestników antyrządowych demonstracji protestowało przeciw aresztowaniu lidera opozycji. Władze Wenezueli oskarżają go o podżeganie do protestów, podczas których w zeszłym tygodniu zginęły trzy osoby.

Po kilku dniach ukrywania się we wtorek Lopez oddał się w ręce policji. Władze zarzucają mu zabójstwo oraz zniszczenie własności publicznej, a prezydent Nicolas Maduro oskarża go o udział w _ faszystowskim spisku _ mającym na celu pozbawienie go władzy.

Zanim oddał się w ręce policji, Lopez przez megafon wygłosił płomienną przemowę do ok. 5000 tysięcy zwolenników opozycji. Mówił, że nie obawia się pójścia do więzienia w obronie własnych poglądów i konstytucyjnego prawa do pokojowego protestu przeciw rządom Maduro.

_ - Jestem niewinny, nie mam nic do ukrycia _ - mówił do tysięcy ludzi, którzy podobnie jak on byli ubrani na biało na znak wyrzeczenia się przemocy. _ Warto pójść do więzienia, jeśli dzięki temu Wenezuela się przebudzi i zobaczy skorumpowany wymiar sprawiedliwości i gospodarczą ruinę po 15 latach rządów socjalistów _ - dodał, apelując do demonstrantów o niestosowanie przemocy.

W Wenezueli wzrasta napięcie. Od dwóch tygodni odbywają się studenckie protesty wywołane kryzysem gospodarczym, który pogłębia się od kwietnia ub.r., gdy funkcję prezydenta objął Maduro. Inflacja w kraju sięga ponad 50 procent, pogłębiają się braki żywności, spada realna wartość waluty, a w kraju brakuje podstawowych artykułów, np. papieru, i panuje wysoka przestępczość.
Po krótkiej przemowie wygłoszonej z cokołu pomnika Jose Martiego, przywódcy kubańskiego ruchu niepodległościowego, Lopez podszedł do kordonu policji i oddał się w ręce funkcjonariuszy. Rząd ocenił, że Lopez poddał się, bo nie miał wyboru.

W środę jeden z protestów zakończył się starciami między zwolennikami a przeciwnikami rządu; zginęły trzy osoby, a ponad 60 zostało rannych. W poniedziałek w mieście Carupano na wschodzie kraju podczas demonstracji zginęła czwarta osoba.

Czytaj więcej w Money.pl

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)