Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prywatyzacja PZU trafiła do sądu

0
Podziel się:

Akt oskarżenia skierowany jest przeciw byłemu ministrowi skarbu Emilowi Wąsaczowi.

Prywatyzacja PZU trafiła do sądu
(Zimmytws/Dreamstime)

Śledczy zarzucają byłemu ministrowi skarbu Emilowi Wąsaczowi niedopełnienie obowiązków związanych z ochroną interesu Skarbu Państwa.

Nadzorując w 1999 roku przebieg prywatyzacji PZU, Wąsacz akceptował pewne działania w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez Eureko oraz BIG Bank Gdański, przynosząc tym samym szkodę interesowi publicznemu. Byłemu ministrowi grozi do 10 lat więzienia.

Zdaniem śledczych Wąsacz nie podjął działań, które dawałyby możliwość uzyskania wyższej ceny za sprzedawane akcje PZU i doprowadził do wyboru w procesie prywatyzacji oferty, która _ nie była najkorzystniejsza i która nie spełniała najpełniej celów i oczekiwań Skarbu Państwa oraz potrzeb spółki PZU, a także doprowadził do przyjęcia niekorzystnych dla Skarbu Państwa postanowień umowy sprzedaży akcji _ - wyjaśnił rzecznik prasowy gdańskiej Prokuratury Apelacyjnej Krzysztof Trynka.

Śledczy zarzucili Wąsaczowi m.in., że przy sprzedaży akcji PZU odstąpił od negocjacji równoległych z dwoma oferentami: firmą AXA oraz konsorcjum Eureko i BiG BG, i prowadził negocjacje wyłącznie z drugim z oferentów. Jak zauważyli śledczy b. szef resortu nie zaprosił do negocjacji firmy AXA nawet wtedy, gdy w czasie przewidzianym na wyłączne negocjacje z konsorcjum Eureko i BiG BG, nie udało się ustalić zasadniczych elementów umowy sprzedaży akcji.

Zdaniem śledczych Wąsacz _ naruszył też zasady uczciwości i konkurencyjności _, nie pytając AXA o to, jak wpłynęłoby na ofertę tej firmy ewentualne przyznanie jej (jak to miało miejsce w przypadku konsorcjum Eureko i BiG BG) roli inwestora strategicznego.

Kolejny zarzut śledczych dotyczy tego, że w negocjacjach z konsorcjum Eureko i BiG BG, najpierw ustalono cenę, a dopiero później miano negocjować wpływ konsorcjum na zarządzanie PZU.

Wąsacz miał też doprowadzić do przyznania konsorcjum Eureko i BiG BG już w umowie sprzedaży akcji PZU uprawnień, _ których charakter stawiał konsorcjum w pozycji inwestora strategicznego _. Poza tym zdaniem śledczych niekorzystnym dla Skarbu Państwa był też fakt, że każda sprzedaż przez ministra skarbu pakietu akcji PZU przekraczającego pięć procent kapitału akcyjnego miała wymagać zgody konsorcjum.

Wąsacz miał też zobowiązać się do wprowadzenia do statutu PZU ograniczeń prawa głosu dla akcjonariuszy innych niż Eureko i BiG BG oraz przyznania konsorcjum uprawnień, co do obsadzenia władz spółki w proporcjach większych niżby to wynikało z faktu posiadania 30 procent akcji.

Akt oskarżenia dotyczy okresu między 18 marca a 5 listopada 1999 roku. Wraz ze 133 tomami akt oraz prawie 400 tomami załączników, został on - specjalnym transportem, wysłany w środę z Gdańska do Sądu Rejonowego Warszawa-Śródmieście.

Jak zaznaczył Trynka, skierowanie aktu oskarżenia w sprawie Emila Wąsacza nie kończy badania prywatyzacji PZU. _ - Prokuratura nadal będzie prowadziła postępowanie, w którym ustalane jest pochodzenie i przepływ pieniędzy, za które Eureko kupiła akcje PZU _ - wyjaśnił prokurator, dodając, że ten wątek został wyłączony z prowadzonego śledztwa.

Trynka wyjaśnił też, że po wyłączeniu wątku finansowego prokuratorzy zawiesili to śledztwo z powodu _ długotrwałej przeszkody uniemożliwiającej prowadzenie postępowania _. Rzecznik dodał, że chodzi o uzupełniającą pomoc prawną, o którą prokuratura zwróciła się do Holandii, USA i Wielkiej Brytanii i na którą to pomoc trzeba jeszcze czekać. _ Gdy tylko materiały dotrą do prokuratorów, postępowanie zostanie wznowione _ - poinformował Trynka.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)