Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Przyspieszą budowy autostrad

0
Podziel się:

Wolne tempo budowy sieci dróg i autostrad wynika z błędów w planowaniu przestrzennym, jakich się dopuszczano w przeszłości, a nie z decyzji ministra transportu Jerzego Polaczka - pisze "Nasz Dziennik". Według gazety, poprzednie rządy nie dbały o to, aby plany były tworzone z 30-40-letnim wyprzedzeniem, a w korytarzach zarezerwowanych na drogi nie wydawać pozwolenia na budowę.

Wolne tempo budowy sieci dróg i autostrad wynika z błędów w planowaniu przestrzennym, jakich się dopuszczano w przeszłości, a nie z decyzji ministra transportu Jerzego Polaczka.

Według gazety "Nasz Dziennik", poprzednie rządy nie dbały o to, aby plany były tworzone z 30-40-letnim wyprzedzeniem, a w korytarzach zarezerwowanych na drogi nie wydawać pozwolenia na budowę.

Ministerstwo Transportu, we współpracy z resortami środowiska i budownictwa, przygotowało pakiet zmian legislacyjnych, które skrócą o rok czas, jaki dzieli decyzję o budowie autostrady od jej wykonania.

Przegląd procedur przeprowadzony w ministerstwie kierowanym przez Jerzego Polaczka pokazał, że według dotychczasowych przepisów cykl ten wynosi co najmniej 4,5 roku, a w praktyce bywa znacznie dłuższy.

Gazeta pisze, że resort transportu ocenia, iż zaproponowane zmiany legislacyjne, jeśli zostaną przyjęte w trybie pilnym, pozwolą na zrealizowanie już w 2009 roku kilku dużych odcinków autostrady A1, odcinka autostrady A18 z Olszyny do Golnic, drogi ekspresowej S3 Szczecin - Gorzów Wielkopolski - Sulechów, drogi ekspresowej S2 przez Warszawę na odcinku Konotopa - węzeł Puławska - Marynarska. W 2010 roku możliwa byłaby m.in. realizacja autostrady A4 na odcinku Kraków - Tarnów i budowa drogi ekspresowej S3 Sulechów - Nowa Sól.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)