Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Bereźnicki
Jacek Bereźnicki
|

Przyszły rok może być trudny dla najlepiej zarabiających. Grozi im nowy podatek i wyższy ZUS

76
Podziel się:

W przypadku wprowadzenia 39 proc. stawki PIT oraz zniesienia składek ZUS, osoby osiągające 1 mln zł rocznego dochodu na rękę dostaną ok. 100 tys. zł mniej.

Premier Mateusz Morawiecki i prezes PiS Jarosław Kaczyński
Premier Mateusz Morawiecki i prezes PiS Jarosław Kaczyński (RAFAL OLEKSIEWICZ/REPORTER)

Nowy podatek dochodowy i wyższe składki ZUS mogą mocno uszczuplić dochody najlepiej zarabiających Polaków w przyszłym roku. Nie znamy jeszcze szczegółów "daniny solidarnościowej", ale w obowiązującym programie PiS jest propozycja 39 proc. stawki PIT.

O tym, że zapowiedziany przez Mateusza Morawieckiego podatek na pomoc rodzicom osób niepełnosprawnych może w praktyce oznaczać powrót do koncepcji trzeciego progu PIT pisze na blogu podatkiwbiznesie.pl Marek Gadacz, doradca podatkowy z Crido Taxand.

Ekspert wskazuje, że pomysł opodatkowania najlepiej zarabiających wyższą stawką podatku występuje w obecnie obowiązującym programie Prawa i Sprawiedliwości z 2014 roku.

Zobacz także: Wideo: Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział nową daninę

"Na stronie 84 programu czytamy, że planowane jest wprowadzenie 39 proc. stawki PIT dla osób, których roczne dochody przekraczają 300 000 złotych. Od tego momentu temat wprowadzenia trzeciej stawki się nie pojawił. Być może jest to czas powrotu do tych planów" - stwierdza.

Marek Gadacz podkreśla, że pomysł Morawieckiego można dość łatwo zrealizować poprzez wprowadzenie trzeciej stawki PIT. Możliwe jest także wprowadzenie rodzaju podatku majątkowego, ale jak zaznacza ekspert, obecnie w Polsce nie istnieje klasyczny podatek majątkowy, więc jego wprowadzenie stanowiłoby rewolucję w systemie podatkowym.

Dodatkowy podatek to niejedyna niemiła niespodzianka, jakiej mogą obawiać się najlepiej zarabiający. Jak przypomina Gadacz, nadal nie rozstrzygnięta jest kwestia zniesienia progu 30-krotności w ZUS, po przekroczeniu którego nie płaci się składek na ubezpieczenie emerytalne i rentowe.

Uchwalona przez Sejm ustawa przewiduje, że zniesienie limitu składek nastąpi od 1 stycznia 2019 roku, ale o jej losach zdecyduje Trybunał Konstytucyjny. Andrzej Duda na początku stycznia uznał, że TK musi zbadać zgodność ustawy z Konstytucją. Prezydent miał zastrzeżenia do standardów procesu legislacyjnego, głównie w kwestii niewystarczających konsultacji społecznych.

Z wyliczeń Marka Gadacza wynika, że w przypadku jednoczesnego wprowadzenia 39 proc. stawki PIT od 300 tys. zł dochodu oraz zniesienia składek ZUS, osoby osiągające 1 mln zł rocznego dochodu na rękę dostaną ok. 100 tys. zł mniej.

Zniesienie limitu składek ZUS od najwyższych pensji, który od czasu reformy z 1999 roku służył jako rodzaj bezpiecznika chroniącego system emerytalny przed wypłacaniem ekstremalnie wysokich świadczeń, miało dać dodatkowe 5,5 mld zł w kasie państwa rocznie.

Resort Elżbiety Rafalskiej zakładał, że zmiana dotyczyć będzie 350 tysięcy osób pracujących na etacie. Oznaczało to, że z pracy każdej z tych osób rząd chciał wycisnąć statystycznie ok. 15,5 tys. zł rocznie - zarówno po stronie pracownika, jak i pracodawcy.

Jak wyliczyli eksperci, praca najwyżej opłacanych pracowników etatowych byłaby opodatkowana na poziomie 70 proc. Zmiany dotknęłyby wszystkich, których wynagrodzenie brutto przekracza 10 658 zł, czyli średnio 7280 zł netto miesięcznie.

Skutki ekonomiczne to jedno, ale problem polega też na tym, że ustawa została przyjęta niezgodnie z zasadami legislacji, ponieważ w czasie głosowania w Senacie nie było wymaganej przez Konstytucję liczby senatorów.

Chcesz opowiedzieć swoją historię? Daj nam znać przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(76)
Anonim
6 lat temu
Wiadomo, zawsze tak jest, nawet ten ich program edeklaracje jest slaby a kosztował majątek, ja tam korzystam z PITaxa, zawsze prywatne jest lepsze niż Państwowe...
ladder
6 lat temu
Jako programista sterowników PLC już wiem, że wyjadę z Polski. Ile mi jeszcze zabierzecie?
oleś
6 lat temu
WYSTARCZY NIE KRAŚĆ . Pamiętacie ? My pamiętamy. Dojna zmiana ma kasę tylko dla siebie . Pieniądze i Stołki - to ich dewiza .
Mundi
6 lat temu
"Zmiany dotknęłyby wszystkich, których wynagrodzenie brutto przekracza 10 658 zł, czyli średnio 7280 zł netto miesięcznie."...... Czyli wszystkich ministrów z premierem na czele, parlamentarzystów, pisowskie zarządy spółek SP ( w tym TVP) hierarchów KK którzy dalej pełnią posługi duszpasterskie o odeszli z wysokimi emeryturami mundurowymi. Ale spoko, Żabka wymyśliła jak "obejść" to i przedsiębiorcy sobie poradzą ( najwyżej mniej będą inwestować)
wewe
6 lat temu
Nie jest tak źle. Składka do ZUS m.in. na nasze emerytury obniży wyższy próg podatku od przychodów pow. 85000zł/rok.
...
Następna strona