Według "Gazety Prawnej", między partiami stanęła ściana, a konflikt nakręca lista prawie stu przedsiębiorstw, którą sporządził PiS. Zamierza o nich decydować poprzez określenie minimalnego udziału Skarbu Państwa. Platforma nie chce o tym nawet słyszeć.
Zdaniem doradcy PO Rafała Antczaka, PiS chce w ten sposób obsadzić te firmy zaufanymi ludźmi partii.
Zgodnie z koncepcją PiS, tak zwane przedsiębiorstwa "strategiczne" - czyli na przykład przedsiębiorstwa gier losowych, sieci energetyczne, gazowe i paliwowe - powinny pozostać pod zróżnicowaną kontrolą państwa. Stopień kontroli zależy od grupy do której firma zostaje przydzielona. PiS wyróżnia trzy takie grupy: ze 100-, 50- i 25-procentowym udziałem Skarbu Państwa. Dla Platformy jednak cały pomysł PiS jest nie do przyjęcia.
Więcej na ten temat - w "Gazecie Prawnej".
iar/"Gazeta Prawna"/kry/dj