Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Gazeta Wyborcza" o raporcie UNFE

0
Podziel się:

Opracowanie Urzędu Nadzoru Funduszy Emerytalnych to wróżenie z fusów - pisze komentatorka "Gazety Wyborczej" Elżbieta Cichocka. Urząd przedstawił wczoraj raport o przyszłych emeryturach, według którego przyszłe emerytury mogą stanowić mniej niż połowę ostatniej pensji, a w przypadku kobiet nawet 30 procent ostatnich zarobków.

"Gazeta Wyborcza" dowodzi, że każdy parametr przyjęty przez urząd do obliczeń przyszłych emerytur może się zmienić. "Nikt dziś nie wie, jaki wzrost gospodarczy zanotuje Polska przez najbliższe 30 lat, a od tego zależy wysokość emerytury każdego pracownika" - argumentuje komentatorka dziennika. Błędne mogą okazać się też prognozy niższych emerytur dla kobiet oparte na założeniach, że kobiety pracują krócej, żyją dłużej i zarabiają mniej od mężczyzn. "To można jeszcze zmienić" - zastrzega komentatorka gazety. "Możemy zgodzić się na zrównanie wieku emerytalnego i dążyć do tego, by za tę samą pracę kobiety i mężczyźni mieli jednakowe uposażenia" - argumentuje Elżbieta Lichocka.
Raport Urzędu Nadzoru Funduszy Emerytalnych gazeta - cytując wypowiedź wiceminister pracy w rządzie Jerzego Buzka Ewy Lewickiej - nazywa "brzydkim testamentem" prezesa UNFE Cezarego Mecha, który przed odejściem postanowił postraszyć Polaków. "Wartość jego ostrzeżeń sprowadza się do stwierdzenia, że im szybszy rozwój gospodarczy, mniejsze bezrobocie i dłuższy okres aktywności zawodowej, tym nasze emerytury będą wyższe, a to wiedzieliśmy znacznie wcześniej" - pisze "Gazeta Wyborcza".

"Gazeta Wyborcza"/Piotrowska/pul

emerytury
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)