Specjaliści uważają jednak, że poziom importu jest ciągle za wysoki i zagraża rynkowi nowych samochodów. Aż 55 procent sprowadzonych w kwietniu pojazdów stanowiły te, których metryka sięga lat 80. Samochody w dobrym stanie technicznym, nie starsze niż 4-letnie, to zaledwie 9 procent importu. Prezydent Polskiej Izby Motoryzacji Stefan Bieliński powiedział, że zdecydowana większość sprowadzonych aut nie przeszłaby na Zachodzie badań technicznych niezbędnych przy rejestracji.
Na przeszło 168 tysięcy samochodów, nowo zarejestrowanych w Polsce w pierwszym kwartale, blisko 57 procent stanowiły używane pojazdy sprowadzone z Zachodu. Przed rokiem wskaźnik ten wynosił niecałe 41 procent. Oznacza to, że sytuacja krajowych producentów samochodów i importerów nowych aut ciągle się pogarsza - ostrzega "Prawo i Gospodarka".
"Prawo i Gospodarka" 30 04/Siekaj/dabr