Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Trybuna" - Klęska oportunizmu

0
Podziel się:

Lewica w tych wyborach poniosła klęskę większą niż prawica w 2001 r. Choć wówczas ani koalicja AWS, ani Unia Wolności nie weszły do Sejmu. - pisze "Trybuna".

Krzysztof Pilawski przypomina, że cztery lata temu wywodzące się ze środowisk prawicowych i związane z rządem Jerzego Buzka Platforma Obywatelska oraz Prawo i Sprawiedliwość otrzymały w sumie ponad 22 procent poparcia. Do Sejmu weszła też wówczas Liga Polskich Rodzin, którą poparło prawie 8 procent wyborców. W sumie więc prawicowe partie uzyskały 40-procentowe poparcie.
Tymczasem jeśli policzymy poparcie w niedzielnych wyborach SLD, Socjaldemokracji Polskiej i Polskiej Partii Pracy, to nie wyjdzie z tego nawet 20-procentowe poparcie. Krzysztof Pilawski dodaje, że do tego doszła absolutna klęska lewicy w wyborach do Senatu.
Dziennikarz z rezerwą podchodzi do oceny, że wynik SLD w wyborach jest sukcesem tej partii, którego kluczem było odmłodzenie jej kierownictwa. Według niego nowe twarze liderów mogły przysporzyć Sojuszowi zwolenników, jednak trzonem wyborów SLD byli starsi, przywiązani do innej Polski, obawiający się dekomunizacji i odebrania emerytur mundurowych.
Krzysztof Pilawski pisze też, że przez lata mówiono, iż SLD sprzyja niska frekwencja wyborcza, bo lewicowy elektorat jest bardzo zdyscyplinowany. Według niego jednak tym razem większość ludzi lewicy została w domu lub przerzuciała swoje sympatie na inne partie. Artykuł Krzysztofa Pilawskiego w dzisiejszym wydaniu "Trybuny".

iar/trybuna/km/pul

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)