Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Trybuna" - Rodzinna tradycja bicia

0
Podziel się:

Profesor Maria Łopatkowa uważa, że w Polsce przemocy ze strony dorosłych może doświadczać pół miliona dzieci.

Założycielka Komitetu Obrony Praw Dziecka powiedziała w rozmowie z "Trybuną", że dzieci są bite nie tylko w rodzinach z tak zwanego marginesu społecznego, ale także w rodzinach inteligenckich i zamożnych. Profesor Łopatkowa zwraca uwagę, że bicie dzieci nie jest prywatną sprawą rodziny.
Maria Łopatkowa zaznacza, że dorosłym wydaje się, że bicie jest prostą i szybką metodą wychowawczą. Podkreśla, że dzieci są bite za wszystko, a dorośli biją w celach profilaktycznych, bez celu i przy okazji. Robią to także dla rozładowania własnej agresji, lub kontynuując rodzinną tradycję bicia.
"Biją z zemsty za domniemaną albo faktyczną zdradę partnera, której dziecko ma być dowodem. Biją z rozczarowania, że dziecko nie sprostało ich oczekiwaniom, lub za własne nieudane życie" - powiedziała profesor Łopatkowa. "Biją dla potwierdzenia swojej przewagi, z lenistwa, z zapracowania, z miłości i nienawiści. Biją z chłodnej kalkulacji, z głupoty, z braku wyobraźni i wrażliwości" - wylicza dakej w rozmowie z "Trybuną" założycielka Komitetu Obrony Praw Dziecka.

"Trybuna"/kry/kal

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)