Dziennik dodaje, że kadencja obecnego sekretarza Kofiego Annana upływa w przyszłym roku. Wśród kilku kandydatów na jego następcę coraz częściej wymienia się prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. "Póki co, rozmowy mają charakter kuluarowy" - mówi prezydent.
Marszałek Senatu Longin Pastusiak z SLD uważa jednak, że na drodze Kwaśniewskiego do ONZ stanie zapewne Rosja, bo w ostatnim czasie stosunki między naszymi krajami nie są najlepsze.
Podobnego zdania jest Marek Jurek z PiS. Według niego na sekretarza ONZ nie będzie raczej wybrany przedstawiciel kraju, który zajmował zdecydowane stanowisko w tak wielu konfliktach międzynarodowych, choćby na Ukrainie. Jurek zwraca uwagę, że preferowani są politycy z krajów neutralnych.
Ich słowa potwierdza politolog profesor Waldemar Dziak. Według niego prezydent ma znikome szanse na objęcie stanowiska w ONZ, bo prowadzi zbyt proamerykańską politykę.
"Życie Warszawy"/kry/kal