Dziennik pisze, że Wałęsa liczył, że Instytut zdąży z wydaniem zaświadczenia przed 25. rocznicą Sierpnia.
Stało się jednak inaczej. IPN nie rozpatrzył jeszcze wniosku, bo ciągle przegląda dokumenty na temat Wałęsy.
Edward Krasowski z gdańskiego oddziału Instytutu mówi "Życiu Warszawy", że prace potrwają jeszcze co najmniej kilka tygodni. Dodaje, że ma nadzieję, że IPN upora się ze wszystkim przed końcem roku. "Nie spieszymy się, bo nie chcemy, by ktoś zarzucił nam brak rzetelności. Cała sprawa już wywołuje dużo emocji." - mówi Krasowski.
Więcej na ten temat - w "Życiu Warszawy".
"Gazeta Prawna"/kry / gaj