Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Życie Warszawy" o rejestrowaniu samochodów

0
Podziel się:

Chcąc zarejestrować nowy pojazd, musimy odwiedzić wydział komunikacji co najmniej dwa razy. Także dwukrotnie musimy zapłacić - najpierw za tymczasowe tablice lub dowód rejestracyjny, a później za właściwe tablice i stały dokument.

"Ma to rzekomo służyć walce ze złodziejami aut. Od 1 stycznia wszystkie dowody rejestracyjne miały być drukowane oraz wypełniane w Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych w Warszawie" - czytamy w "Życiu Warszawy".
Gazeta przypomina, że na czas przesłania danych do Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych i odesłania do wydziału komunikacji już kompletnego dokumentu, właściciele nowych samochodów mieli otrzymywać próbne tablice i tymczasowe dowody. Cały ten zabieg miał pozwolić na dodatkowe sprawdzenie, czy pojazd nie jest kradziony. Problem w tym, że nadal nie istnieje centralny druk dowodów rejestracyjnych i centralna ewidencja pojazdów.
Mimo to w niektórych rejonach kraju w wydziałach komunikacji zanim otrzymamy stałe dokumenty i tablice, musimy odebrać i zapłacić za tymczasowe. Do końca zeszłego roku, tablice czasowe wydawano na trzydzieści dni tylko tym, którzy rejestrowali pojazd nabyty na wtórnym rynku lub sprowadzony z zagranicy. Urzędnicy sprawdzali w tym czasie, czy auto pochodzi z legalnego źródła. Pracownicy warszawskich wydziałów komunikacji mówią, że z roku na rok rośnie liczba samochodów z fałszywymi dokumentami zakupu. Dlatego, ich zdaniem, pomysł z wydawaniem we wszystkich wypadkach najpierw tymczasowych tablic i dowodów jest dobry.
"Rejestru co prawda nie ma, ale w zbożnym celu walki ze złodziejami wszyscy płacimy, jakby już istniał i działał" - podsumowuje "Życie Warszawy".

iar/życie warszawy/dj

motoryzacja
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)