Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rada Polityki Pieniężnej powinna wyprzedzać EBC

0
Podziel się:

Wyprzedzenie nie powinno być wyraźne - uważa Andrzej Bratkowski, były wiceprezes NBP

Rada Polityki Pieniężnej powinna wyprzedzać EBC
(PAP/Tomasz Gzell)

- Jednak to wyprzedzenie nie powinno być wyraźne - uważa Andrzej Bratkowski, były wiceprezes NBP, kandydat PO-PSL do RPP. Jego zdaniem wzrost PKB w 2010 roku nie przekroczy 2 procent.

Bratkowski pytany w wywiadzie dla _ Parkietu _ czy nowa RPP będzie mogła pozwolić sobie w przyszłym roku na wyraźne wyprzedzenie z podwyżkami stóp Europejski Bank Centralny, odpowiedział:

_ - Wyraźnie - raczej nie. Ale pewne wyprzedzenie będzie pożądane. Startujemy z nieco innego poziomu. Poza tym oni - tu w grę wchodzi czysta psychologia - znacznie dłużej będą leczyć rany. Polscy konsumenci, jak tylko zobaczą, że nie grozi im utrata pracy, natychmiast rzucą się na kredyty i zaczną kupować domy i więcej wydawać na bieżąco. Trzeba będzie grać tak, by wzmocnienie złotego, które będzie towarzyszyło zwiększeniu różnicy między stopami procentowymi u nas i w strefie euro, wykorzystywać jako czynnik stabilizujący inflację, a nie coś, co spowoduje zahamowanie wzrostu _.

[

Kto zasiądzie w nowej Radzie Polityki Pieniężnej? ]( http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/kto;zasiadzie;w;nowej;radzie;polityki;pienieznej,45,0,560429.html )
Zdaniem Bratkowskiego, Rada będzie musiała być dość czujna, jeśli chodzi o inflację, ale jej sytuacja będzie nieco inna niż dwóch poprzednich.

_ - Ta, której kadencja kończy się teraz, miała - można powiedzieć - nieco szczęścia, jeśli chodzi o realizację celu inflacyjnego. Gdy inflacja wypadła w ubiegłym roku poza cel, doszło do kryzysu, który pomógł wrócić do wyznaczonego przedziału wzrostu cen. Będzie też inaczej niż za czasów pierwszej Rady, gdy inflacja była bardzo wysoka i został podjęty heroiczny wysiłek w celu jej obniżenia. Wówczas polityka pieniężna musiała być dość restrykcyjna _ - uważa ekonomista.

_ - Nawet jeśli dziś oceniamy, że stopy były zbyt wysokie, to było to budowanie sobie marginesu bezpieczeństwa na wypadek jakichś problemów. Teraz oczekiwania inflacyjne są dość stabilne, na relatywnie niskim poziomie i nie ma ryzyka, że jeśli inflacja wyjdzie nieco ponad cel, to cała strategia legnie w gruzach. Dlatego trzeba celować w środek celu inflacyjnego, a nie starać się, by być bliżej dolnej granicy, jak mogłaby podpowiadać perspektywa wejścia do strefy euro _ - dodał.

[

Chojna-Duch, Winiecki i Bratkowski do RPP? ]( http://news.money.pl/artykul/chojna-duch;winiecki;i;bratkowski;do;rpp,62,0,561214.html )
W ocenie Bratkowskiego ożywienie gospodarcze w przyszłym roku będzie dość słabe: - _ Wzrost PKB raczej nie przekroczy 2 proc., chyba że mielibyśmy do czynienia ze znacznym ożywieniem w handlu międzynarodowym. Ale to pomoże głównie wynikom przemysłu. Płace ruszą w górę dopiero po pewnym czasie i w związku z tym cała reszta gospodarki przyspieszy nieco później _ - podkreśla były wiceprezes NBP.

Bratkowski uważa także, że pierwszym możliwym terminem włączenia złotego do mechanizmu ERM2 będzie rok 2011_ : - To jest termin dość optymistyczny. Raczej to będzie 2012 r. To oznacza, że wejście do strefy euro nastąpi w 2014-2015 roku. Oczywiście, przy założeniu, że nie ma drugiej fali kryzysu _ - powiedział.

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)