Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Andrzej Zwoliński
|

Radziwiłł: Lekarze to dobro narodowe. Muszą kosztować

0
Podziel się:
Radziwiłł: Lekarze to dobro narodowe. Muszą kosztować

Co to znaczy godne wynagrodzenia dla lekarzy? Dwu lub trzykrotność średniej krajowej, czego domaga się OZZL i przewodniczący związku Krzysztof Bukiel? Tyle pozwoli na godne wykonywanie zawodu lekarza?

Dr Konstanty Radziwiłł, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej: Jako reprezentant organizacji zawodowej zrzeszającej lekarzy uważam, że żądania podwyżek są uzasadnione. To słuszne domaganie się ustalenia ustawowego minimum płac dla medycznych pracowników służby zdrowia. Takie minimum jest na przykład wyznaczone w przypadku urzędników.

Chcielibyśmy, by analogiczne zapisy powstały w odniesieniu do lekarzy czy pielęgniarek. Żeby na przykład lekarz takiej i takiej specjalizacji i o takim stażu nie może zarabiać mniej niż ileś w odniesieniu do średniej płacy. Tego typu regulacje dotyczą na przykład sędziów, prokuratorów, nauczycieli. Istnieją określone indeksy według, których nalicza się płace i nikt tego nie kwestionuje.

Popieracie więc żądania OZZL?

Są zgodne z tym, co sami przygotowaliśmy przed dwoma laty. Jako samorząd lekarski napisaliśmy projekt właśnie takich regulacji płac w przypadku wszystkich medycznych pracowników służby zdrowia. Własnoręcznie wręczyłem go premierowi.

Dlaczego od razu dwu lub trzykrotność średniej krajowej?

To jest relacja, którą można zauważyć w większości krajów na świecie. Lekarze zarabiają nieźle, ich edukacja trwa bardzo długo, wykonują bardzo odpowiedzialny zawód. Poza tym lekarze cały czas muszą podnosić swoje kwalifikacje co w żaden sposób nie jest finansowane przez państwo, tak jakby to był prywatny interes lekarzy pracujących było nie było w publicznej służbie zdrowia.

Uważam że ta relacja w zarobkach jest sprawiedliwa, co zresztą jest przyczyną emigracji wielu polskich lekarzy, którzy szukają godnych zarobków za granicą. Od naszego wejścia do Unii już 7 tysięcy lekarzy zdecydowało się na wyjazd. Lekarze to dobro narodowe, musi kosztować! Poza tym należy to dobro chronić i zatrzymać w kraju.

Może po prostu to _ dobro narodowe _ powinno zarabiać zgodnie z efektami swojej pracy. Dobry lekarz powinien zarabiać dobrze, a zły źle?

To nietrafny argument. Dla złych lekarzy nie powinno być w ogóle miejsca w systemie służby zdrowia. Jeżeli istnieją instytucje i mechanizmy, które chronią nas przed złymi lekarzami to wszyscy, którzy pracują, posiadają certyfikaty są dobrymi specjalistami. Nie ma powodów by wymuszać na nich pracę za mniejsze pieniądze, niż im się należą.

Poza tym uzależnienie zarobków od efektywności byłoby racjonalne, gdybyśmy mieli zasady rynkowe w publicznej służbie zdrowia, a tak nie jest. Tak naprawdę podstawowym, żeby nie powiedzieć jedynym płatnikiem jest NFZ. Większość kwot idzie na wydatki związane z opłatami: czynszów, mediów, leków, paliwa, sprzętu, leków. W tej sytuacji zarobki lekarzy są wynikowe, ale tylko w tym sensie, że wynikają tylko z tego co zostaje.

Poza tym zamówienia NFZ nie wynikają z kalkulacji na co stać Fundusz, tylko z zamówienia politycznego. Za stosunkowo niewielkie pieniądze, w porównaniu z innymi krajami, nasi politycy zapewniają Polakom praktycznie nieograniczony koszyk świadczeń gwarantowanych nie pytając ile to będzie kosztować. Cały system postawiony jest na głowie.

Przecież uchwalono ustawę o koszyku świadczeń. Ten koszyk jest już ograniczony.

On nie będzie ograniczony, ministerEwa Kopaczjuż to zapowiedziała. Zresztą poczekamy na rozporządzenia, to zobaczymy.

Skąd wziąć pieniądze na te podwyżki skoro NFZ mówi o szybko powiększającej się dziurze w budżecie? Wpływy ze składek są niższe niż zaplanowano.

W naszym projekcie zapisane było, że do tych wyższych poziomów płac można dochodzić stopniowo. Nie jesteśmy awanturnikami. Jeżeli wszystko ma określoną realną cenę, czy to sprzęt, leki czy nawet paliwo to wykwalifikowany specjalista też musi mieć swoją cenę i poniżej tej ceny nie możemy schodzić. Jeżeli nas na to nie stać, to albo musimy zaoszczędzić, zlikwidować przywileje rolników, którzy zwolnieni są z płacenia składek, albo dorzucić pieniędzy do systemu .

Proponuje Pan podwyżkę składek?Donald Tuskpowiedział, że to nie wchodzi w grę.

Albo więcej pieniędzy, albo mniej dóbr nabywanych. Jeżeli nie będzie innego wyjścia, to trzeba będzie podnieść składki. Państwo nie gwarantuje nikomu mercedesa, czy nawet roweru, bo nie ma na to pieniędzy. Dlaczego inaczej ma być w przypadku służby zdrowia. Można wprowadzić współpłacenie.

Żyjemy w Europie i nasz koszyk świadczeń musi być podobny do tego w Niemczech, Francji czy Wielkiej Brytanii. Ten koszyk nie może być kupiony za kilkakrotnie niższe pieniądze niż w tych krajach. W przeliczeniu na głowę mieszkańca, w porównaniu z Niemcami, wydajemy ośmiokrotnie mniej na służbę zdrowia, a przecież ceny innych usług za naszą zachodnią granicą nie są ośmiokrotnie wyższe od świadczonych u nas.

Co z konstytucją, która gwarantuje dostęp do leczenia?

Konstytucja gwarantuje powszechną podstawową opiekę zdrowotną, ale też mówi, że warunki udzielania świadczeń finansowanych ze środków publicznych muszą być jednakowe dla wszystkich. Nigdzie nie jest napisane, że muszą być darmowe. Dlaczego pacjent ma nie być traktowany jak klient, tak jak to jest w przypadku prywatnej służby zdrowia? Jakoś nikt się nie oburza, kiedy po wyjściu od lekarza w publicznej placówce idzie zrealizować receptę w aptece i płaci za leki.

Konstytucja wcale nie mówi, że wszystkim w służbie zdrowia wszystko się należy. Nawet gdyby tak było, to trzeba na nią przeznaczyć odpowiednio wysokie środki, a nie czynić zakładników z ludzi, którzy mają tego pecha, że pracują w białych kitlach.

Nie obawia się Pan, że niewiele wskóracie a tylko narazicie się na komentarze w styluLudwika Dorna_ Pokaż lekarzu co masz w garażu _?

Obawiam się, ale mimo wszystko liczę na rozsądek i opamiętanie polityków. Sytuacja już teraz jest groźna,a będzie jeszcze gorsza. Średnia wieku lekarzy przekroczyła już 50 lat. Jeżeli w poziomie płac nic się nie zmieni, a odpływ specjalistów będzie trwał to za kilka lat czeka nas katastrofa. Nie będziemy w stanie zapewnić nawet podstawowej opieki lekarskiej.

Czytaj w Money.pl
*Wydajemy miliardy na prywatne leczenie * Bezpłatna służba zdrowia to mit. W 2008 roku każdy Polak do leczenia dopłacił średnio 737 zł - wynika z szacunków Money.pl.
*Polacy chcą płacić za lepsze leczenie * 60 proc. Polaków woli dodatkowo płacić za usługi medyczne niż oddawać większą część pensji na NFZ - wynika z badania Money.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)