Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Referendum na Krymie pogrąża Moskwę w międzynarodowej izolacji"

0
Podziel się:

Putin będzie zabiegał o jak najszybsze pogodzenia się Zachodu z aneksją Krymu.

"Referendum na Krymie pogrąża Moskwę w międzynarodowej izolacji"
(PAP/EPA)

Wraz z wczorajszym referendum na Krymie Moskwa zmierza w kierunku coraz głębszej międzynarodowej izolacji - ocenia _ Financial Times _, ostrzegając, ze konfrontacja militarna między Rosją a Ukrainą może przenieść się poza Krym. Z kolei _ Sueddeutsche Zeitung _ pisze, że prezydent Rosji Władimir Putin utrzymuje aparat państwa w ryzach i zaspakaja potrzeby ludności tylko dzięki sprzedaży surowców. Jego system nie przetrwa konfrontacji gospodarczej z Zachodem, jeśli UE wykaże determinację - ocenia dziennik. W zupełnie innym tonie komentuje wyniki referendum rosyjski _ Kommiersant _. Chwała Krymowi - wybija w tytule gazeta.

W wydaniu internetowym wczoraj wieczorem _ Financial Times _ dziennik wyraża przekonanie, że konflikt wokół Krymu to _ największy w Europie kryzys bezpieczeństwa od czasów zimnej wojny _.

Powołując się na rosyjskich ekonomistów, _ FT _ informuje, że w obliczu międzynarodowych sankcji w odpowiedzi na nieuznawane przez Kijów i Zachód referendum rosyjski bank centralny zapewnił, że w razie potrzeby uruchomione zostaną nadzwyczajne instrumenty wsparcia płynności zastosowane po raz pierwszy w czasie kryzysu z 2008 roku. _ Perspektywa sankcji przeciwko Rosji już przynosi ekonomiczne i finansowe reperkusje, wraz ze słabnięciem rubla i gwałtownymi spadkami rosyjskiej giełdy _ - zaznacza gazeta.

W osobnym artykule _ Financial Times _ ocenia, że po zakończeniu referendum na Krymie, w którym za przyłączeniem półwyspu do Rosji opowiedziało się prawie 97 proc. głosujących, Rosja zapewne będzie działać w trybie pilnym w celu przyłączenia tego terytorium mimo groźby znacznego pogorszenia relacji z Zachodem. Londyński dziennik zauważa zarazem, że _ od upadku Związku Radzieckiego Rosja nie wchłonęła żadnych nowych terytoriów i nie jest nawet jasne, czy dysponuje umożliwiającym taki krok prawem _.

Cytowany przez _ FT _ redaktor naczelny pisma _ Rossija w głobalnoj politikie _ Fiodor Łukjanow przewiduje, że bez przeszkód _ Krym stanie się częścią Rosji do kwietnia _.

Jednak część przywoływanych przez _ Financial Timesa _ ekspertów twierdzi, że największa przeszkoda dla aneksji Krymu leży właśnie w rosyjskim prawodawstwie, które stanowi, że przed przyłączeniem nowego terytorium do Federacji Rosyjskiej Moskwa musi najpierw osiągnąć porozumienie z krajem, do którego to terytorium należało wcześniej.

Jak zauważa brytyjska gazeta, dzisiaj rosyjska Duma Państwowa ma debatować na temat poprawek umożliwiających Rosji pominięcie tego etapu, jeśli w kraju, do którego przynależało terytorium, nie ma efektywnego rządu, a także w przypadku gdy część innego kraju potwierdziła wolę przyłączenia się do Rosji w referendum lub prawowite władze tego terytorium wystąpiły z takim wnioskiem.

Z punktu widzenia Rosji wszystkie te warunki zostały spełnione na Krymie - zaznacza dziennik, dodając, że głosowanie jest przewidziane najwcześniej na piątek. _ Jednak nawet jeśli prawo zostanie przyjęte, rosyjskie władze mogą zwlekać z przyłączeniem Krymu, usiłując doprowadzić do sytuacji, która gwarantowałaby większe wpływy na Ukrainie _ - zastrzega _ FT _.

Doradca byłego ukraińskiego prezydenta Wiktora Juszczenki ds. międzynarodowych Ołeksandr Czałyj sądzi, że Władimir Putin może zostać przekonany, by wycofał się i nie anektował Krymu, jeśli np. Zachód zgodzi się nigdy nie przyznawać Ukrainie członkostwa w NATO i o ile Kijów przyjmie nową konstytucję, zakładającą większą autonomię dla regionów Ukrainy, zwłaszcza tych na wschodzie.

Cytowany w _ FT _ Steven Pifer z Brookings Institution i były ambasador amerykański na Ukrainie uważa z kolei, że Putin może obrać jeszcze inny kurs i pozwolić, by _ Krym znalazł się zawieszeniu niezdefiniowanego statusu _ na kształt Naddniestrza, co pozostawiłoby Ukrainie _ ułamek nadziei na odzyskanie go pewnego dnia _. _ Jednak perspektywy odzyskania Krymu w najbliższym czasie byłyby zerowe _ - zaznaczył Pifer.

Sankcje nie są _ cudownym środkiem _

Autor opublikowanego dzisiaj w _ Seuddeutsche Zeitung _ komentarza pisze, że ani słowa, ani też sankcje zastosowane przez Europejczyków nie zrobią początkowo wrażenia na Putinie. UE nie musi być jednak na straconej pozycji, pod _ warunkiem, że wykaże realizm, pewność siebie i wytrwałość _ - ocenia największa opiniotwórcza gazeta niemiecka.

Realizm - wyjaśnia komentator - oznacza właściwą ocenę środków, którymi się dysponuje. Na szczęście na Zachodzie niemal nikt nie rozważa zastosowania przeciwko mocarstwu atomowemu Rosji środków wojskowych. Środki czysto dyplomatyczne nie wchodzą także w rachubę. _ Dlatego nie do uniknięcia są sankcje, także ciężkie. Nie dlatego że zmuszą Putina natychmiast do zmiany stanowiska, lecz dlatego że ich brak prezydent Rosji mógłby zrozumieć jako zachętę do kontynuowania swojej polityki _ - wyjaśnia _ SZ _.

Realizm wymaga także, by właściwie odczytać zamiary szefa Kremla ‘- czytamy w _ SZ _. Krym nigdy nie znajdował się w centrum zainteresowania Putina; chodzi mu o przyszłość całej Ukrainy. Ukraina związana z Zachodem jest dla Putina nie do zaakceptowania, także wtedy, gdy Krym pozostanie w jego rękach. _ Nikt nie powinien wmawiać sobie, że Putin pozostawi Ukrainę w spokoju _ - zaznacza _ SZ _.

Autor komentarza polemizuje z rozpowszechnionym w Niemczech argumentem, że Ukraina lub przynajmniej jej część należą do rosyjskiej strefy wpływów. _ 25 lat po upadku muru berlińskiego gotowość do przyznawania innym stref wpływów musi nie tylko dziwić, lecz jest po prostu podła _ - ocenia niemiecka gazeta. Wysuwany przez stronę rosyjską argument samostanowienia narodów jest zdaniem _ SZ _ wątpliwy. Nic nie wiemy o planowanym referendum w Czeczenii - zauważa ironicznie komentator.

_ SZ _ przewiduje, że Putin będzie zabiegał o jak najszybsze pogodzenia się Zachodu z aneksją Krymu. _ Rosję należy objąć dyplomatyczną kwarantanną _ - proponuje komentator. Jego zdaniem Europejczycy nie powinni unikać rozmów z Moskwą, lecz tylko wtedy, gdy ich tematem będzie powrót Rosji na drogę prawa.

Sankcje polegające na blokowaniu kont i zakazie wjazdu nie są _ cudownym środkiem _, a w Rosji raczej wręcz zwiększą popularność Putina. Jednak kolejny etap - sankcje gospodarcze mogą zagrozić Putinowi - ocenia _ SZ _. _ Sankcje będą drogo kosztowały UE, ale będą jeszcze kosztowniejsze dla Putina _ - pisze _ SZ _.

Porażka programu modernizacji sprawiła, że Rosja stała się zależna od surowców. Tylko wpływy z ich sprzedaży pozwalają Putinowi utrzymywać w dobrym nastroju aparat państwowy i zaspakajać potrzeby ludności. _ Pieniądze (z eksportu surowców) uczyniły z Putina pozornego olbrzyma. W izolacji i w gospodarczym sporze z Zachodem jego system nie przetrwa _ - przewiduje niemiecka gazeta.

Putin zapewne nie spodziewa się, że UE może wykazać determinację i wytrwałość, które mogą stać się dla niego niebezpieczne. Od samej UE zależy, czy zdoła go zaskoczyć - konkluduje _ Sueddeutsche Zeitung _.

Zgoła inne nastroje dominują w rosyjskiej prasie. Dziennik _ Wiedomosti _ ocenia, że referendum na Krymie odbyło się _ na hurra _. _ Nie przeszkodziły ani sprinterskie tempo jego organizacji, ani agitacja w dniu głosowania, ani bojkot ogłoszony przez krymskich Tatarów, ani odmowa władz Ukrainy uznania rezultatów głosowania _ - konstatuje gazeta.

_ Wiedomosti _ cytują eksperta rosyjskiej organizacji pozarządowej _ Gołos _ Wasilija Waisenberga, który oświadczył, że _ mówienie o naruszeniach podczas referendum nie ma sensu, gdyż nie istnieją przepisy regulujące taki plebiscyt _.

_ Przyjęte w przededniu głosowania tymczasowe przepisy nie rozstrzygały wielu ważnych kwestii, na przykład - agitacji. A podliczać wyniki można było za zamkniętymi drzwiami. O obecności obserwatorów w tymczasowych przepisach nie ma nawet słowa _ - podkreślił ekspert Gołosu, niezależnego stowarzyszenia zajmującego się monitoringiem wyborów na terytorium Federacji Rosyjskiej.

Dziennik zaznacza, że krymskie referendum zostało zorganizowane w błyskawicznym tempie. _ Tymczasowe przepisy o republikańskim referendum zostały uchwalone 6 marca 2014 roku, tj. na 10 dni przed plebiscytem _ - wskazują _ Wiedomosti _.

Gazeta również informuje, że uczestnicy krymskiego referendum dyskutują teraz _ nie o jego wynikach, lecz o tym, jak szybko nastąpi połączenie z Rosją _.

Natomiast _ Niezawisimaja Gazieta _ konstatuje, że _ stosunkowo bezproblemowe przeprowadzenie referendum na Krymie było możliwe dzięki rezygnacji Kijowa ze scenariusza siłowego na półwyspie _.

_ Stało się tak za sprawą niskiej gotowości bojowej armii. Ponadto ukraiński rząd zdawał sobie sprawę, że rozproszone oddziały bojówkarzy Majdanu nie zdołają przejąć tam władzy. A Gwardia Narodowa jest dopiero formowana _ - tłumaczy dziennik. Jego zdaniem _ ważną powstrzymującą rolę odegrały też siły samoobrony Krymu _.

W opinii _ Niezawisimej Gaziety _ _ nie oznacza to, że Kijów zrezygnował ze swoich pretensji do Krymu i możliwych akcji siłowych przeciwko władzom półwyspu w przyszłości _. Dziennik prognozuje, że może to nastąpić już w ciągu jednego-dwóch miesięcy.

Moskiewski dziennik wyraża zaniepokojenie, że _ w podnoszeniu gotowości bojowej armii ukraińskiej zakulisowo próbują pomagać USA i NATO _.

Czytaj więcej w Money.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)