Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Reformy w Wielkiej Brytanii. Zasiłki wzrosną mniej od inflacji

0
Podziel się:

Brytyjska Izba Gmin przyjęła rządową propozycję ograniczenia przyrostu zasiłków i zapomóg dla osób pracujących w wieku produkcyjnym do 1 proc. rocznie, a więc poniżej wskaźnika inflacji, przez najbliższe cztery lata.

Reformy w Wielkiej Brytanii. Zasiłki wzrosną mniej od inflacji
(peepo/iStockphoto)

Stosunkiem głosów 324 do 268 brytyjska Izba Gmin przyjęła rządową propozycję ograniczenia przyrostu zasiłków i zapomóg dla osób pracujących w wieku produkcyjnym do 1 proc. rocznie, a więc poniżej wskaźnika inflacji, przez najbliższe cztery lata.

Zmiany oznaczają, że realna wartość świadczeń będzie się w tym czasie obniżać. O tym, jak duża okaże się obniżka (w porównaniu z sytuacją, gdyby świadczenia waloryzowano na dotychczasowych zasadach), przesądzi stopa inflacji, która w listopadzie wynosiła w ujęciu rocznym 2,7 procent.

Rząd liczy, że dzięki temu zaoszczędzi do 2016 roku 5 mld funtów. Zmiana zasad waloryzacji będzie miała największy wpływ na te gospodarstwa domowe, w których dziecko wychowuje tylko jedno z rodziców. Według prognoz stracą one blisko 5 funtów tygodniowo.

Zmiany zasad waloryzacji uderzą w około 7 mln gospodarstw domowych - najbardziej w te, które tworzą rodziny niepełne, oraz te, w których wprawdzie ktoś pracuje, ale jego niskie przychody uzupełniane są różnymi formami wsparcia ze strony państwa. Średnią stratę dla gospodarstwa domowego ośrodek IFS szacuje na około 165 funtów rocznie.

Wcześniej na ten sam okres do 1 proc. rocznie rząd ograniczył przyrost płac w administracji i sektorze publicznym. Stąd jego argument, że świadczenia nie mogą przyrastać szybciej niż płace, a osoby pobierające je nie mogą być traktowane ulgowo.

Od 2007 roku, ostatniego roku przed załamaniem sektora bankowego, które wpędziło kraj w recesję, zasiłki i zapomogi były rewaloryzowane według stopy inflacji, a płace realne rosły wolniej. Rząd uważa, że takiej sytuacji nie da się obronić. Sądząc po wynikach sondażu YouGov, większość opinii publicznej jest takiego samego zdania.

Opozycyjna Partia Pracy wskazała, że zmiany nie generują ani jednego nowego miejsca pracy, a język, którego używa się w debacie, szkodliwie polaryzuje społeczeństwo.

Nowe zasady waloryzacji dotyczą m.in. zasiłków dla bezrobotnych, macierzyńskiego, chorobowego, zapomóg dla osób o niskich przychodach i zapomóg mieszkaniowych. Nie objęły zasiłków dla niepełnosprawnych i emerytur, ale minister do spraw pracy i emerytur Iain Duncan Smith zasugerował, że cięcia w tej sferze nastąpią po wyborach w 2015 roku.

Blisko połowa sięgającego 200 mld funtów budżetu świadczeń społecznych wydawana jest na emerytów, ale jak dotąd z rządowych cięć wyszli oni obronną ręką.

W ocenie komentatorów zmiany mogą zarysować wyraźny podział polityczny między głównymi partiami, a system osłon socjalnych i świadczeń może stać się ważną kwestią w wyborach w 2015 roku, gdy skutki cięć będą odczuwalne - zwłaszcza w tych okręgach wyborczych, w których obecny poseł wygrał niewielką różnicą głosów.

gospodarka
kryzys
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)