Zaległe zadłużenie Polaków osiągnęło taki poziom na koniec marca tego roku - wynika z najnowszego Raportu InfoDług. Jednak według Związku Banków Polskich coraz więcej kredytów spłacanych jest regularnie.
Zgodnie z przedstawionym raportem przygotowanym przez BIG InfoMonitor, kwota zaległego zadłużenia wzrosła w porównaniu z końcem ubiegłego roku o 0,64 mld zł. 2 mln 338 tys. 833 Polaków zalega ze spłatą swoich zobowiązań (wzrost o 0,79 proc. wobec 2 mln 320 tys. 520 osób na koniec 2014 r.). Średni dług wynosi 17 tys. 300 zł i jest o prawie 140 zł wyższy niż na koniec ubiegłego roku.
Zdaniem prezesa BIG InfoMonitor Mariusza Hildebranda wzrost liczby dłużników jest najprawdopodobniej tymczasowym zjawiskiem. Na początku Polacy starają się bowiem przede wszystkim regulować należności wobec fiskusa oraz ZUS, poza tym zaczynają spłacać kredyty zaciągnięte na święta. Z raportu wynika, że łączna kwota niespłaconych w terminie zobowiązań wzrosła na koniec marca o 1,6 proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem, a 6,1 proc. Polaków nie reguluje zobowiązań w terminie.
Najbardziej zadłużeni są mieszkańcy województwa śląskiego (ponad 8,3 mld zł), a za nim - woj. mazowieckiego (ponad 6,2 mld zł). Tabelę zamyka województwo świętokrzyskie - tam zaległości sięgnęły 581 mln zł. W województwie śląskim mieszka najwięcej tzw. klientów podwyższonego ryzyka (ponad 332 tys.), natomiast najmniej w województwie podlaskim (ponad 50 tys.). Biorąc pod uwagę liczbę takich osób na 1000 mieszkańców, największy ich odsetek występuje w województwie zachodniopomorskim (84 osoby na 1000 mieszkańców), a najniższy w województwie podkarpackim (35 osób na 1000 mieszkańców).
Największy dług ma mieszkaniec Mazowsza - to 111,68 mln zł. Pierwsze trzy najbardziej zadłużone osoby z zestawienia BIG InfoMonitor mają w sumie ponad 200 mln zł długu przeterminowanego, a zadłużenie pierwszych 50 osób z listy przekroczyło 1 proc. ogólnej kwoty długu.Najwięcej niesolidnych dłużników ma stosunkowo niewielkie zadłużenie; ponad 64 proc. zobowiązań dotyczy kwoty poniżej 5000 zł, a 21 proc. - powyżej 10 tys. zł.
Prezes Związku Banków Polskich Krzysztof Pietraszkiewicz powiedział, że zgodnie z danymi na koniec stycznia 2014 r. kwota udzielonych kredytów przez polski sektor bankowy sięgnęła ponad 940 mld zł. Z tego 555 mld zł to kredyty dla gospodarstw domowych, a ponad 261 mld zł - dla przedsiębiorstw; resztę stanowią kredyty dla sektora publicznego i samorządów.
Kwota kredytów zagrożonych udzielonych przedsiębiorstwom utrzymuje się na podobnym poziomie od połowy 2012 r. i na koniec stycznia 2014 r. wyniosła 31,8 mld zł (12,2 proc.). W przypadku kredytów konsumenckich zagrożone są kredyty warte 17,5 mld zł (14,2 proc.), a ich kwota spadła o 5 mld zł w porównaniu z analogicznym okresem 2011 r. Według Pietraszkiewicza oznacza to, że jakość portfela kredytowego systematycznie poprawia się.
W przypadku kredytów mieszkaniowych zagrożone niespłaceniem jest ok. 10,5 mld zł z ponad 330 mld zł kredytów udzielonych na te cele (ok. 3,1 proc.). Przeciętnie kredyty nieregularnie spłacane stanowią 7,5 proc. wszystkich (wobec 7,7 proc. w analogicznym okresie ub. r.). Pietraszkiewicz powiedział, że to dobre dane, bowiem 20 lat temu odsetek nieregularnie spłacanych kredytów wynosił ponad 30 proc., a 10 lat temu było to ponad 20 proc.
_ To następstwo kilku czynników: dobrej, rozsądnej polityki gospodarczej; dobrej polityki monetarnej; restrykcyjnej polityki nadzorczej; bardzo dobrego zarządzania w sektorze bankowym; (...) bardzo dobrego zbudowania przez sektor bankowy w ciągu ostatnich 25 lat systemu informacji kredytowej _ - wymieniał szef ZBP. Dodał, że blisko 95 proc. polskich klientów banków systematycznie reguluje swoje zobowiązania.
Czytaj więcej w Money.pl