Zaprzestania działalności w Polsce koncernu farmaceutycznego Roche domaga się minister zdrowia, Zbigniew Religa. Jest reakcja na działania koncernu, który korumpował lekarzy. Kompromitujące materiały ze szkolenia firmy dotyczące tego, jak nakłaniać lekarzy, by wypisywali leki koncernu opublikowała "Gazeta Wyborcza".
Profestor Religa przyznał, że winna jest nie tylko firma, ale sami lekarze, którzy przyjmują różne korzyści w zamian za wypisywanie leków danej firmy.
"Gazeta Wyborcza" dotarła do materiałów ze szkolenia koncernu farmaceutycznego Roche. Według dziennika, przedstawiciele handlowi firmy pisali na planszach, jak potraktować lekarza, który jest nieposłuszny i nie wypisuje leków tej firmy zgodnie z wcześniejszą nieformalną umową. Polegała ona na zaproponowaniu lekarzowi na przykład wyjazdu na zagraniczną konferencję w zamian za przepisywanie preparatów koncernu.
"Gazeta Wyborcza" podała też przykłady darowizn dla szpitala w zamian za leczenie pacjentów preparatami Roche. Według dziennika, powołującego się na lekarzy, przedstawiciele handlowi mają doskonałe układy z farmaceutami, od których dowiadują się, czy lekarz przepisuje ich leki.
Do sprawy korumpowania lekarzy przez koncern farmaceutyczny odnieśli się
także przedstawiciele opozycji. Według polityków SLD sprawą powinny zająć się prokuratura i ministerstwo zdrowia.
Były wiceminister zdrowia Zbigniew Podraza powiedział, że to co ujawniły media jest patologią, z którą należy walczyć.
Natomiast zdaniem Jana Rokity, państwo powinno ukrócić korupcyjne
praktyki na styku lekarze - firmy farmaceutyczne. Wiceszef Platformy Obywatelskiej komentując doniesienia dzisiejszej "Gazety Wyborczej" dodał, że związki środowiska medycznego z firmami farmaceutycznymi są jednym z bardziej korupcyjnych styków w Polsce.
Jan Rokita podkreśla, że państwo powinno zająć się ukróceniem podobnych praktyk.
Rokita dodał, że w takich sprawach nie wystarczą wyłącznie represje. Jego zdaniem, potrzebna jest skuteczna polityka państwa, zdolna zapobiegać tego typu, korupcyjnym sytuacjom.