Potrzeba szybszego skupu nadwyżek tuczników i ograniczenia strefy buforowej. O takie działania apelują producenci trzody chlewnej borykający się od kilku tygodni z konsekwencjami utworzenia strefy buforowej po wykryciu u dwóch padłych dzików na Podlasiu wirusa afrykańskiego pomoru świń.
Jeśli to się nie stanie, za kilka tygodni sytuacja się powtórzy - twierdzi Bogdan Bobiński z Ostromęczyna w powiecie łosickim, któremu udało się sprzedać pierwszą partię przerośniętych świń. Zwraca uwagę, że do uregulowania obecnej sytuacji jednej firmie, która prowadzi skup potrzeba kilku tygodni a w tym czasie pojawią się kolejne tysiące tuczników.
Bogdan Bobiński dodał, że ceny jakie uzyskują rolnicy za sprzedawane tuczniki są katastrofalnie niskie. Spowodowane jest to znaczącym przerostem świń, których hodowcy nie mogli dotąd sprzedawać. Jak mówi rolnik w ekstremalnych przypadkach faktyczna cena kilograma żywca oscyluje w granicach 1 złotego 70-ciu groszy.
Hodowca z Ostromęczyna podkreśla także, że rolnicy nadal nie wiedzą na jakie rekompensaty mogą liczyć w związku z obecną sytuacją.. "Wiemy, że są prowadzone jakieś rozmowy w Brukseli i rząd polski ma mieć jakieś pieniądze, ale to na razie są tylko słowa" - stwierdza hodowca.
Bogdan Bobiński ocenił, że tylko w jego gospodarstwie straty związane z zamieszaniem wokół ASF wyniosły już 100 tysięcy złotych.
| Czytaj więcej w Money.pl | |
|---|---|
| Protest rolników. Hodowla świń nieopłacalna Rolnicy domagali się m.in. skupu interwencyjnego, rekompensaty za poniesione straty, uruchomienia kredytów preferencyjnych, badania mięsa, które przychodzi do Polski. | |
| Trzody zagrożone śmiertelną chorobą? Służby graniczne kontrolują bagaże podręczne i dezynfekują pojazdy. | |
| Piechociński apeluje do rolników o rozsądek Rozmowy w Ministerstwie Rolnictwa nie przyniosły przełomu w sprawie cen skupu trzody. Rolnicy zapowiadają protesty. | |
| Nie ma porozumienia. Rolnicy grożą, że... Jeżeli do jutra nie zacznie się konkretny skup razem z dopłatami, w czwartek rolnicy zablokują drogę A2. |