Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Anna Frankowska
|

Rosati: Dzięki Traktatowi Unia nie stanie się klubem dyskusyjnym

0
Podziel się:
Rosati: Dzięki Traktatowi Unia nie stanie się klubem dyskusyjnym

*Money.pl: Ucieszyła Pana wiadomość, że prezydent podpisze w końcu Traktat Lizboński? *
*Prof.Dariusz Rosati, ekonomista, były minister spraw zagranicznych i europoseł: *Nie wiem czy mnie to ucieszyło, bo dla mnie to jest takie wymuszone. Nie rozumiem prezydenta, tym bardziej, że Lech Kaczyński negocjował ten traktat, ogłosił to jako swój wielki sukces a potem groził, że go nie podpisze dopóki nie zostanie on przyjęty przez Irlandczyków. A przecież prezydent mógł pokazać się jako europejski mąż stanu. Tym bardziej, że była potrzeba przejęcia inicjatywy w Europie w tej sprawie. Nie wiem dlaczego nie był w stanie podpisać tego dokumentu wcześniej. Dlatego jest to porażka dyplomatyczna i polityczna. Takie podpisanie wymęczone, wymuszone nie ma już takiej politycznej wagi jaką mogłoby mieć.

Mimo wszystko Traktat Lizboński ma duże znaczenie dla Europy i Polski. Jednak niewielu z nas zdaje sobie sprawę co dokładnie zawarte jest na tych prawie trzystu stronach dokumentu? *
Unia stanie się bardziej demokratyczna poprzez to, że większe uprawnienia dostaje nie tylko Parlament Europejski, ale również parlamenty narodowe. Otrzymają one uprawnienie do
Klaus podpisze Traktat po werdykcie Trybunału*
wstępnej oceny nowego prawa, proponowanych dyrektyw, które będą przyjmowane. Będą mogły powstrzymywać ustanowienie takiego przepisu, jeśli uznają, że będzie on dla nich niekorzystny. Poza tym pojawi się możliwość inicjatywy ustawodawczej obywateli Unii. Do tej pory tego nie było. Milion podpisów mieszkańców UE pod projektem pozwoli na rozpoczęcie procedury legislacyjnej dla takiego pomysłu.

Nie będzie też półrocznej prezydencji w Unii Europejskiej.

Ta i inne zmiany mają usprawnić działanie UE. Zamiast prezydencji, będzie powoływany przewodniczący Rady Europejskiej, który będzie wybierany na 2,5 roku. To pozwoli uniknąć takich sytuacji jak zamieszanie w Czechach podczas ich przewodnictwa w UE. Dzięki temu będzie zapewniona ciągłość prac i ich odpowiednie tempo. Przewodniczący nie zagrozi kompetencjom szefów państw narodowych.

Jest też kontrowersyjna sprawa, jaką jest zmiana rozkładu głosów krajów Unii Europejskiej.

Obecnie głosy członków są liczone według liczby ludności. W związku z tym Polska relatywnie traci w stosunku do Niemiec, Wielkiej Brytanii i Włoch, ale z drugiej strony zyskuje w porównaniu do innych dwudziestu krajów. Oczywiście zawsze mieć więcej głosówNiemcy ratyfikowały Traktat z Lizbony
niż mniej. Przeciwnicy Traktatu wskazują, że Polskę będzie można łatwo przegłosować. To jest prawdziwe tylko w sytuacji gdyby nasz kraj chciał coś blokować. W stopowaniu decyzji Unii faktycznie pozycja nasza słabnie. Jednak my nie weszliśmy do niej by zatrzymywać integrację, tylko pogłębiać ją. Nie sądzę, by nowy system głosowania był dla Polski niekorzystny. On ułatwi podejmowanie decyzji, zgodne z wolą większości. My do niej należymy. Nie jesteśmy jak Irlandia, która stoi na pozycji outsidera.

Warto dodać, że dzięki traktowi rozszerzona będzie zasada głosowania większościowego w Radzie Europejskiej (red. Rada wyznacza kierunki rozwoju UE; obecnie dominuje zasada jednomyślności w wielu dziedzinach).

Poza tym ten dokument wprowadza wspólną politykę energetyczną.

Czy Unia będzie mogła też prowadzić bardziej spójną politykę zagraniczną? Zostanie powołany unijny przedstawiciel, który ma prowadzić wspólną politykę zagraniczną.

Nie przeceniałbym tego.Pomimo tego Unia nadal nie będzie miała kompetencji do prowadzenia mocno zespolonej polityki. Ten minister, każdorazowo będzie musiał mieć mandat wszystkich państw członkowskich. Siła tego urzędu będzie zależała od woli państw by współdziałać. Jeśli jednak członkowie Unii nie będą potrafili się zgodzić np. co do wspólnej polityki wobec Chin to i najlepszy minister nic nie wskóra. Jego rola będzie zależała od tego czy państwa członkowskie będą w stanie wypracować wspólną politykę.

Brak ratyfikacji Traktatu przez wszystkie kraje blokuje dalszy rozwój UE?* *
Plusy przeważają nad minusami. Nie jest to oczywiście ideał, tylko bardzo skomplikowany kompromis. Jednak warto podkreślić, że tym dokumentem Unia przezwyciężyła swój największy kryzys od czasu powstania. Przez ostatnie półtora roku mieliśmy kompletny bezwład, ale ratyfikacja traktatu to sygnał, że Unia mimo wszystko posiada w sobie zdolność do przezwyciężania kryzysu. Dzięki niemu Unia ma szansę stać się silniejszym graczem, a nie klubem dyskusyjnym.

| Traktat Lizboński - najważniejsze zmiany |
| --- |
| - Traktat reformuje i usprawnia funkcjonowanie Unii Europejskiej - daje Unii osobowość prawną, dzięki której stanie się ona równoprawnym uczestnikiem stosunków międzynarodowych. UE nabędzie zdolność m.in. zawierania umów międzynarodowych (a także możliwość przystąpienia do organizacji międzynarodowych). - zwiększa rolę Parlamentu Europejskiego. PE otrzyma większe uprawnienia prawodawcze, budżetowe oraz w dziedzinie zatwierdzania umów międzynarodowych. - traktat likwiduje rotacyjne, półroczne przewodzenie w Radzie Europejskiej kolejno przez szefów państw i rządów krajów UE i ustanawia stanowisko Przewodniczącego Rady Europejskiej, wybieranego na 2,5 letnią kadencję - zmiana głosowania w Radzie Europejskiej. *Radawiększość swoich decyzji będzie podejmowała większością kwalifikowaną (z wyjątkiem sytuacji, gdzie w traktacie przewidziano inny sposób – jednogłośny *- wzmocnienie roli parlamentów krajowych. *Będą mogły one już na bardzo wczesnym etapie interweniować w *prace
prawotwórcze
, zanim jeszcze dany wniosek legislacyjny zostanie szczegółowo przeanalizowany przez Parlament Europejski i Radę - powstanie urząd unijnego przedstawiciela do spraw zagranicznych - *traktat wprowadza ujednolicenie osobowości prawnej UE * - *wprowadza zasadę *solidarności energetycznej, o które dopominały się zwłaszcza Polska i Litwa - * obywatele Unii dostaną *prawo do tzw. inicjatywy ustawodawczej, *czyli możliwość zwrócenia się do Komisji Europejskiej z projektem aktu prawnego. Musi ją podpisać co najmniej 1 mln obywateli UE *- określona zostaje procedura wyjścia kraju z Unii* * |

wiadomości
wywiad
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)