Aktywistom międzynarodowej organizacji ekologicznej Greenpeace ze statku _ Arctic Sunrise _, zatrzymanego na Morzu Barentsa przez straż przybrzeżną Rosji, postawiono zarzuty terroryzmu i prowadzenia nielegalnej działalności naukowo-badawczej.
Poinformował o tym przedstawiciel Greenpeace Rosja Roman Dołgow, którego w piątek cytuje agencja Interfax. Dołgow rozmawiał z rosyjską agencją z pokładu _ Arctic Sunrise _. Jest on wśród 27 zatrzymanych ekologów z 18 krajów. Inny z zatrzymanych to obywatel RP Tomasz Dziemiańczuk, pracownik Uniwersytetu Gdańskiego.
_ - Kapitan statku jest przesłuchiwany. Postawiono nam poważne zarzuty - terroryzmu i prowadzenia nielegalnej działalności naukowo-badawczej. Oskarżenia te są absurdalne. Zostaliśmy zatrzymani na wodach międzynarodowych. Prowadziliśmy pokojową akcję protestacyjną _ - przekazał Dołgow.
Aktywista Greenpeace poinformował, że _ Arctic Sunrise _ jest obecnie konwojowany do Murmańska. _ Nie jesteśmy wolni. Znajdujemy się wszyscy, 27 osób, w stołówce. Mamy możliwość pójścia do toalety i na papierosa. Pogranicznicy zachowują się poprawnie, ale twardo _ - oznajmił.
W czwartek wieczorem straż przybrzeżna Federacji Rosyjskiej szturmowała z powietrza na Morzu Barentsa, w pobliżu północno-wschodniego wybrzeża FR, statek _ Arctic Sunrise _; zatrzymano 25 osób.
Działacze z załogi _ Arctic Sunrise _ od kilku dni prowadzą na tym akwenie protest przeciwko wydobyciu ropy naftowej w Arktyce. W środę dwoje z nich wspięło się na należącą do koncernu Gazprom platformę wiertniczą Prirazłomnaja i przywiązało się do niej linami. Oboje zostali zatrzymani.
Próbując udaremnić środową akcję, strażnicy graniczni oddali kilkanaście strzałów ostrzegawczych w kierunku _ Arctic Sunrise _. Zagrozili też otwarciem ognia do jednostki, jeśli ta nie odpłynie. _ Arctic Sunrise _ pływa pod banderą Holandii.
Greenpeace już rok temu przeprowadził akcję na platformie Prirazłomnaja, by zaprotestować przeciwko wierceniom w Arktyce. Zdaniem ekologów ewentualny wyciek ropy w tym miejscu miałby katastrofalne skutki dla środowiska naturalnego w regionie. Wiercenia tam powinny być zakazane, przynajmniej do czasu, aż Gazprom opracuje przekonujący plan likwidacji skutków ewentualnego wycieku - postuluje Greenpeace.
Ze względu na ekstremalne warunki pogodowe w Arktyce - niskie temperatury, sztormy i góry lodowe - naukowcy oceniają prawdopodobieństwo wypadku i wycieku jako bardzo wysokie, a skutki takiej katastrofy jako o wiele trudniejsze do usunięcia niż w przypadku wycieku na platformie BP w Zatoce Meksykańskiej w 2010 roku.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Rosja oskarża Greenpeace o "prowokację" Rosja oskarżyła dziś Greenpeace o "prowokację", za jaką uważa wpłynięcie statku Arctic Sunrise na Morze Karskie bez zezwolenia. | |
Straż Rosji na pokładzie statku Greenpeace Grupa z Greenpeace na Arctic Sunrise protestuje przeciwko wierceniom prowadzonym przez firmy naftowe Rosnieft i ExxonMobil w rosyjskiej części Oceanu Arktycznego na wysokości Syberii. | |
Greenpeace protestuje. Duża akcja w stolicy Według ekologów, Shell i Gazprom, które planują ryzykowne odwierty, nie są przygotowane na ewentualność wycieku ropy. |