Pęknięcie rurociągu na Uralu spowodowało wyciek około 300 ton ropy naftowej - poinformował rzecznik rosyjskiego Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Wiktor Bielcow.
Do awarii doszło w poniedziałek 170 km na zachód od Czelabińska. Ropa rozlała się na obszarze kilku tysięcy metrów kwadratowych. Jej usuwaniem zajęło się 140 ludzi. Wyciek powstrzymano.
Jak na razie Kreml nie podał przyczyny awarii.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło: