Rosja zniesie embargo na polskie warzywa. Od jutra

[Aktualizacja15:00]

_ - Wczoraj podpisano zezwolenie dla Polski na wwóz warzyw od 20 lipca, to znaczy od jutra _ - powiedział Oniszczenko agencji Interfax. Według niego - z powodu biurokratycznej zwłoki Komisji Europejskiej - Polska straciła tydzień, bo KE długo nie przysyłała niezbędnych dokumentów.

Wcześniej Jarosław Wojtowicz, wiceminister rolnictwa mówił, że już podpisał dokumenty, o które prosiła Moskwa oraz że zostały one wysłane do Komisji Europejskiej oraz do Rosji. Chodziło o pisemną informację o tym, jak jest zorganizowana sieć polskich laboratoriów, a także o oświadczenie, że polskie władze wystawiają świadectwa bezpieczeństwa tylko dla polskich upraw. Strona rosyjska chciała mieć gwarancje, że Polska nie będzie certyfikowała reeksportu.

_ - Jesteście szybsi niż minister, ja jeszcze nie mam oficjalnego potwierdzenia, czekam na nie _ - przyznał Sawicki w rozmowie z dziennikarzami w Brukseli. Zapewnił, że gdy informacja się potwierdzi, zostanie wydany oficjalny komunikat.

Także wiceminister rolnictwa Tadeusz Nalewajk poinformował, że Polska wciąż nie ma oficjalnego potwierdzenia informacji o tym, że Rosja zezwoliła na import naszych warzyw - jak twierdzi szef federalnej służby do spraw nadzoru w sferze praw konsumentów Giennadij Oniszczenko.

Rosja wprowadziła embargo na import świeżych warzyw z krajów UE na początku czerwca w związku z falą zakażeń pałeczką okrężnicy EHEC w Europie. Podczas czerwcowego szczytu UE-Rosja w Niżnym Nowogrodzie Kreml zgodził się odblokować import warzyw z Unii.

Kraj ten jest dla Polski ważnym partnerem w handlu artykułami rolno-spożywczymi. W 2010 r. Polska wyeksportowała na rosyjski rynek świeże i mrożone warzywa (bez ziemniaków) o wartości 114,3 mln euro, w 2009 r. za 72,5 mln euro. Wartość eksportu tych produktów w latach 2008-2010 stanowiła 17 proc. polskiego eksportu tej grupy żywności. W pierwszych czterech miesiącach tego roku trafiły już do Rosji warzywa o wartości ponad 58 mln euro.

Zdaniem Roberta Kociszewskiego, prezes Grupy Producentów Warzyw Szklarniowych z Janowa na Mazowszu, skutki blokady najdotkliwsze były dla firmy w czerwcu, kiedy powinna ona wysyłać na wschód ponad 200 ton pomidorów tygodniowo. Wtedy ponosiła największe straty.

Kociszewski zaznacza, że na skutek spadku cen i rosyjskiego embarga na polskie warzywa, wprowadzonego w związku z zakażeniami E.coli w krajach unijnych, jego firma poniosła straty od 3 do 3,5 mln złotych.