Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rosjanie najadą Ukrainę? Obawy Brukseli

0
Podziel się:

Unia ujawnia informacje na temat nowych rodzajów broni dostarczanych z Rosji na Ukrainę w znaczących ilościach i kolejnych atakach.

Rosjanie najadą Ukrainę? Obawy Brukseli
(PAP/EPA)

Unia Europejska podziela zaniepokojenie NATO w związku z coraz większą koncentracją rosyjskich wojsk na ukraińskiej granicy. Sojusz Północnoatlantycki poinformował, że Rosja zgromadziła tam około 20 tysięcy żołnierzy. Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ukrainy Andrij Parubij podał się do dymisji. O przyczynach swej decyzji nie poinformował.

Rzecznik szefowej unijnej dyplomacji Sebastien Brabant powiedział , że Bruksela monitoruje sytuację i ponawia apel pod adresem Moskwy, aby wykorzystała swoje wpływy do osłabienia napięć w regionie zamiast je jeszcze bardziej zaostrzać. _ Nowe ćwiczenia rosyjskiej armii, do których cały czas dochodzi przy granicy ukraińskiej nie pomagają w wysiłkach mających na celu deeskalację napięć _ - podkreślił Braban.

Jak podkreślił Unia z niepokojem odnotowuje informacje na temat nowych rodzajów broni dostarczanych z Rosji na Ukrainę w znaczących ilościach jak i o kontynuowanych atakach uzbrojonych grup na cele na wschodniej Ukrainie. _ Uważamy, że rząd ukraiński ma obowiązek i powinność zaprowadzenia porządku w ramach swoich granic podczas gdy siła musi być zawsze używana w ograniczonym stopniu , w obawie o życie cywilów _ - dodał rzecznik.

NATO obawia się, że Rosja koncentrując swoje wojska na granicy może w pewnym momencie wysłać na Ukrainę pod pretekstem misji humanitarnej lub pokojowej.

Na Ukrainie zawieszono rozejm wokół miejsca katastrofy malezyjskiego Boeinga. Decyzję taką podjęły ukraińskie władze, motywując ją przerwaniem pracy przez ekspertów, badających miejsce katastrofy. Rozejm ma zacząć obowiązywać ponownie, gdy prace zostaną wznowione.

Boeing 777 malezyjskich linii lotniczych został zestrzelony 17 lipca nad terenami kotrolowanymi przez prorosyjskich rebeliantów. Zginęło 298 osób, głównie obywateli Holandii.

Sytuacja w Doniecku pogarsza się z dnia na dzień:

Zaskakująca dymisja w Kijowie

_ Złożyłem dymisję ze stanowiska sekretarza RBNiO. Podczas wojny takich decyzji się nie komentuje _ - napisał Parubij na Facebooku. Oświadczył, że nadal będzie aktywny w operacji, którą władze Ukrainy prowadzą przeciwko prorosyjskim separatystom na wschodzie kraju. _ Będę nadal pomagał frontowi. Przede wszystkim ochotniczym batalionom _ - poinformował.

O dymisji Parubija mówiło się kilka dni temu, kiedy media obiegła nieoficjalna wiadomość, że miał on złożyć podanie o dymisję, gdy zaproponowano mu, by ogłosił kolejny rozejm w walkach z rebeliantami. Opiniotwórczy tygodnik _ Dzerkało Tyżnia _ przekazał z powołaniem na własne źródła, że Parubij stanowczo odmówił.

Rzecznik prezydenta Poroszenki napisał na Twitterze, że mimo dymisji Parubij nadal pozostaje w ekipie szefa państwa.

43-letni Andrij Parubij został sekretarzem RBNiO w lutym, po ucieczce z kraju obalonego prezydenta Wiktora Janukowycza. Podczas wymierzonych w jego ekipę protestów na Majdanie Niepodległości w Kijowie był komendantem znajdującego się tam miasteczka namiotowego.

Pochodzący z obwodu lwowskiego polityk do objęcia stanowiska w Radzie Bezpieczeństwa był deputowanym do parlamentu z ramienia partii Batkiwszczyna b. premier Julii Tymoszenko. Z wykształcenia jest historykiem i politologiem.

Czytaj więcej w Money.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)