Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rosjanie: poradzimy sobie bez jabłek z Polski

0
Podziel się:

Według Rossijskiej Gaziety co trzecie jabłko na rosyjskim rynku pochodziło z Polski. Teraz mają zastąpić je owoce rodzimej produkcji.

Rosjanie: poradzimy sobie bez jabłek z Polski
(AlexRaths/iStockphoto)

Rosjanie nie odczują braku na rynku polskich jabłek. Taką opinię wyrażają eksperci cytowani przez _ Rossijską Gazietę _. Dziennik przypomina, że od jutra obowiązuje w Rosji embargo na polskie owoce i warzywa.

Gazeta wyjaśnia, że owoce produkowane w Polsce są częściej pryskane chemicznymi preparatami. Podkreśla też, że wielokrotnie odnajdywano w polskich jabłkach larwy szkodników.

Według _ Rossijskiej Gaziety _ co trzecie jabłko na rosyjskim rynku pochodziło z Polski. Teraz mają zastąpić je owoce rodzimej produkcji.

Rządowy dziennik zauważa, że w Polsce sadownictwo jest dotowane i dlatego nasi handlowcy mogli sprzedawać owoce do Rosji po konkurencyjnych cenach.

Oprócz rosyjskich sadowników, lukę po polskich owocach mają wypełnić produkty importowane z: Chin, Argentyny, Iranu, Izraela i Turcji.

Przedstawiciele głównych rosyjskich sieci handlowych mają nadzieję, że mimo embarga na polskie owoce i warzywa uda im się utrzymać ceny na dotychczasowym poziomie - pisze agencja ITAR-TASS. Przedstawicielka sieci Metro Makro Cash&Carry, Oksana Tokariewa, przewiduje w wypowiedzi dla rosyjskiej agencji, że może dojść do sytuacji, w której podrożeją jabłka niższej kategorii cenowej.

Według niej do niedawna rosyjskie i polskie jabłka dzieliły po mniej więcej połowie segment niskich cen. _ Jeśli w tym roku nie będzie urodzaju rosyjskich jabłek, mogą wzrosnąć ceny jabłek niższej kategorii. Ale jeszcze za wcześnie prognozować _ - zaznacza.

ZOBACZ, CO PREZYDENT OBAMA MÓWI O NOWYCH SANKCJACH DLA ROSJI

Z kolei grupa handlowa X5 twierdzi, że nie ma na razie takich obaw, ponieważ - według własnych danych - w tym roku ma być dość jabłek rosyjskich. Poza tym polskie jabłka można zastąpić owocami z Azerbejdżanu, Białorusi i Serbii - wyjaśnia przedstawiciel sieci Władimir Rusanow.

Inna sieć sklepów, Diksi, na razie nie prognozuje, jak rosyjskie embargo może odbić się na cenach jabłek w kategorii _ ekonomicznej _. Reprezentująca sieć Jekaterina Kumanina przyznaje jednak, że jabłka z Polski cieszą się popularnością u klientów ze względu na niskie ceny.

W sumie udział polskich owoców i warzyw w rosyjskich sklepach wynosi od 3-4 proc. do 15 proc. w zależności od pory roku i urodzaju. Sklepy zamierzają sobie poradzić z tym problemem, zwiększając udział rosyjskich owoców i warzyw, a także sprowadzając towary z innych krajów. Wśród nich, oprócz krajów już wspomnianych, ITAR-TASS wymienia: Izrael, Turcję, Argentynę, Brazylię, Iran, Chiny i Tadżykistan.

Rosyjska agencja pisze, że na embargu na polskie warzywa i owoce zyskają rosyjscy sadownicy, w szczególności producenci jabłek, ponieważ - jak zaznacza - Polska dostarczała do Rosji owoce po cenach dumpingowych.

Jednak przedstawiciel rosyjskiego stowarzyszenia sadowniczego Igor Muchanin ma wątpliwości, czy polskie jabłka znikną całkowicie z rosyjskiego rynku. _ Europa dobrze opanowała reeksport _ - tłumaczy, dodając, że _ biznesmeni znajdą sposób, żeby dostarczyć jabłka _ do Rosji.

Według firmy Euromonitor udział importowanych warzyw i owoców w handlu detalicznym w Rosji wynosi odpowiednio ok. 30 i 80 proc. Na Polskę przypada ok. 20 proc. dostaw owoców i warzyw, co przekłada się na kwotę miliarda euro - powiedział dyrektor stowarzyszenia producentów i dostawców artykułów spożywczych (Rusprodsojuz) Dmitrij Wostrikow.

Według federalnej służby celnej w 2013 roku z Polski sprowadzono ok. 300 tys. ton warzyw na kwotę ok. 250 mln dolarów i ponad 817 tys. ton owoców i orzechów za 497 mln dolarów. Główną część dostaw stanowiły jabłka, gruszki i pigwy (ponad 751 tys. ton).

Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego Federacji Rosyjskiej (Rossielchoznadzor) powiadomiła w środę o wprowadzeniu od 1 sierpnia _ czasowego ograniczenia wwozu do Rosji z Polski _ owoców i warzyw. Polski resort rolnictwa nie ma oficjalnej informacji na ten temat.

Zakaz - jak informuje Rossielchoznadzor - wprowadzono w związku z _ systematycznym naruszaniem przez stronę polską międzynarodowych i rosyjskich wymogów fitosanitarnych przy dostawach polskiej produkcji roślinnej do Rosji _.

Wprowadzony od 1 sierpnia zakaz dotyczy m.in. świeżych jabłek, gruszek, wiśni, czereśni, nektaryn, śliwek i wszystkich odmian kapusty (w tym białej, pekińskiej, czerwonej, brukselki, brokułów)
, kalafiorów.

Czytaj więcej w Money.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)