Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rostowski: Kryzys nie wpłynie na euro w Polsce

0
Podziel się:

Zdaniem ministra finansów realna data wejścia Polski do strefy to rok 2015.

Rostowski: Kryzys nie wpłynie na euro w Polsce
(kprm.gov.pl)

Realna data wejścia Polski do strefy euro , to rok 2015 i kryzys w strefie na to nie wpływa - uważa minister finansów Jacek Rostowski.

aktualizacja 11.51

Rostowski,wyraził przekonanie, że strefa euro wyjdzie z obecnego kryzysu wzmocniona.

_ - Trwają prace nad przyjęciem euro. Do 2014 lub 2015 roku ten kryzys będzie za nami i za strefą euro i to od kilku lat. Dlatego też ten kryzys nie wpływa na datę, którą uważamy za realną, czyli 2015 roku. Nie ma wątpliwości, że strefa euro wyjdzie wzmocniona z kryzysu _ - dodał minister, który był gościem _ Sygnałów Dnia _ w Programie Pierwszym Polskiego Radia.

Podkreślił, że środki pomocowe, jakie Unia Europejska przeznacza dla Polski nie są zagrożone, dzięki utworzeniu pakietu pomocowego dla państw dotkniętych kryzysem.

Dlatego realna data wejścia polski do strefy euro nie jest zagrożona.

POSŁUCHAJ JACKA ROSTOWSKIEGO:

Rostowski dodał, że dla walki z kryzysem kluczowa będzie współpraca międzynarodowa. Dlatego największe kraje strefy euro wyraziły gotowość pomocy państwom przeżywającym trudności, ale pod warunkiem twardszej polityki budżetowej.

Rostowski podkreślił, że dla naszej gospodarki najważniejsza jest obecnie spójność władzy. W sytuacji problemów na światowych rynkach nie możemy, jego zdaniem, pozwolić sobie na sytuację, w której prezydent będzie wetował ustawy przygotowywane przez rząd.

POSŁUCHAJ JACKA ROSTOWSKIEGO:

Minister powiedział, że cieszy się z dużych oszczędności, zebranych przez Polaków. Według _ Rzeczpospolitej _, wynoszą one łącznie bilion 60 miliardów złotych. Zdaniem Rostowskiego, wysoka kwota oszczędności świadczy, że obywatele mają zaufanie do rządu i jego polityki.

Rostowski: *Deficyt budżetowy 2010 niższy od planu *

Deficyt budżetowy w 2010 roku będzie niższy od planowanej kwoty 52,2 mld zł, ale trudno prognozować o ile - powiedział minister finansów Jacek Rostowski.

Rostowski podkreślił, że niższy deficyt jest dobrym znakiem i dodał, że byłby jeszcze mniejszy, gdyby Narodowy Bank Polski inaczej obliczył swoje zyski.

_ - (Deficyt budżetowy w 2010 roku) będzie niższy niż 52 mld zł, a o ile niższy zobaczymy na koniec roku. Ważne jest to, że idziemy w dobrym kierunku _ - powiedział Rostowski.

Minister zaznaczył, że lepszy wynik budżetu w tym roku będzie możliwy m.in. dzięki wpłacie zysku NBP do budżetu.

_ - Ten deficyt jest jeszcze mniejszy dzięki temu, że NBP wpłaci prawie 4 mld zł ze swojego zysku. Argumentowaliśmy i nadal utrzymujemy, że zysk można było obliczyć na wyższą kwotę. Gdyby tak było, to ten deficyt byłby jeszcze niższy i to by poprawiło jeszcze bardziej finanse publiczne w tak trudnych czasach jakie widzimy. Sugerowaliśmy, że ten sposób liczenia jest niezgodny z wcześniejszymi uchwałami RPP. Gdyby była w pełni zastosowana uchwała z 2006, to ten deficyt byłby znacznie mniejszy i to byłoby korzystne dla gospodarki i finansów _ - podkreślił.

Według ostatnich szacunków resortu finansów deficyt po kwietniu wyniósł 27-27,5 mld zł._ _

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)