Francji udało się pozyskać sojuszników w jej zabiegach o wyłączenie kultury i spraw audiowizualnych z planowanych rozmów o wolnym handlu z USA - poinformowała dzisiaj w Brukseli francuska minister kultury Aurelie Filippetti.
Postulat Francji poparły ministerstwa kultury większości krajów Unii, w tym Polski. Francuzi obawiają się, że jeśli w przyszłej umowie o wolnym handlu znalazłyby się postanowienia dotyczące kultury i sektora audiowizualnego, zagrożony byłby tzw. wyjątek kulturalny, który pozwala państwom członkowskim wprowadzać ograniczenia importu produktów przemysłu kulturalnego, czyli na przykład filmów. Liberalizacja w tej dziedzinie ułatwiłaby potężnej amerykańskiej branży filmowej i muzycznej ekspansję na europejskim rynku.
Sprawa ta była w piątek jednym z tematów dyskusji podczas spotkania ministrów kultury w Brukseli, z udziałem polskiej wiceminister kultury Moniki Smoleń. Mandat dla Komisji Europejskiej do negocjacji umowy o wolnym handlu z USA ma zostać przyjęty w czerwcu, a prace nad mandatem prowadzą resorty odpowiedzialne za handel międzynarodowy.
_ - Wyłączenie kultury i spraw audiowizualnych to dla nas czerwona linia, warunek sine qua non dla otwarcia negocjacji o liberalizacji handlu z USA _ - powiedziała Filippetti na konferencji prasowej.
Pod zainicjowanym przez Francję i adresowanym do irlandzkiej prezydencji i KE listem ministrów kultury w sprawie _ wyjątku kulturalnego _ w rozmowach handlowych z USA podpisali się przedstawiciele 14 państw, w tym Polski, a także Niemiec, Austrii, Belgii, Bułgarii, Cypru, Węgier, Włoch, Portugalii, Rumunii, Słowacji, Słowenii, Hiszpanii oraz Grecji. Według Filippetti w piątek stanowisko Paryża poparły także Luksemburg i Chorwacja, co daje razem 17 państw.
Kraje te argumentują m.in., że sektor audiowizualny nigdy nie był przedmiotem umów o wolnym handlu, więc również w przypadku USA nie należy czynić wyjątków. Chciałyby również, by Komisja Europejska zbadała, jakie konsekwencje dla UE i jej różnorodności kulturowej mogłaby mieć liberalizacja handlu w sferze dóbr kultury i sektora audiowizualnego.
Zapis o wyłączeniu kultury i sektora audiowizualnego z rozmów handlowych z USA znalazł się też w projekcie rezolucji Parlamentu Europejskiego, która ma zostać przegłosowana w przyszłym tygodniu.
Komisja Europejska jest sceptycznie nastawiona do postulatu Francji i jej sojuszników, bo uważa, że mandat do negocjacji powinien być jak najbardziej otwarty i nie wyłączać z góry całych obszarów z negocjacji. Zdaniem KE liberalizacja handlu nie naruszy kulturowej różnorodności UE, chronionej przez unijne prawo, a państwa Unii nadal będą mogły stosować zasadę _ wyjątku kulturalnego _. Podobną opinię wyrazili w piątek na radzie ds. kultury ministrowie kilku krajów, w tym Wielkiej Brytanii, Szwecji, Holandii i Danii.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Gaz będzie tańszy? Wszystko zależy od USA Dzięki potencjalnej umowie konkurencja na rynku europejskim może wzrosnąć. Polska bardzo na tym skorzysta. | |
Francja porozumiała się z Chinami Jednym z najważniejszych celów jego podróży do Pekinu i Szanghaju było doprowadzenie do otwarcia chińskich rynków dla francuskiego eksportu i inwestycji. | |
Kto stoi za cyberatakami? USA uważa, że... Dwaj prominentni Demokraci w Izbie Reprezentantów w czwartek zaapelowali do rządowej agencji handlu, by oficjalnie uznała, że to Chiny stoją za hakerskimi atakami na firmy w USA. Pekin stanowczo odpiera zarzuty o szpiegostwo przemysłowe. |