Money.pl: Czy dalsze utrzymanie tak wysokich temperatur może mieć wpływ na gospodarkę? Tracą rolnicy, firmy transportowe...
Ryszard Petru, główny ekonomista Banku BPH: Lekki wpływ niewątpliwie ma, niemniej jednak dokładnie rok temu też mieliśmy upały. Jeżeli doszłoby do tego, co zapowiedziały Polskie Sieci Elektroenergetyczne, spadki napięcia mocy itd. to może wpłynąć to na produkcję. Pamiętajmy jednak o tym, że Polska jest krajem, gdzie są upały i gdzie jest chłód, w związku z tym, nie jest to coś niesamowitego. Tego typu zdarzenia są normalne w naszej strefie geograficznej. Niewątpliwie może to wpłynąć na ceny żywności.
Money.pl: Jak Pan ocenia pomysł ministra rolnictwa Andrzeja Leppera dotyczący dofinansowania przez rząd w 60 procentach ubezpieczeń rolników od klęsk żywiołowych, w przyszłym roku? Zdaniem Leppera "Pochłonęłoby to o wiele mniej pieniędzy niż wypłata kredytów suszowych".
*R.P.: *Nie sprzeciwiałbym się tego typu rozwiązaniom. Nie wszystkich rolników stać jednak na to, żeby się ubezpieczać. Myślę, że ta propozycja jest skierowana pod publiczkę. Wydaje mi się jednak, że jest w tym rozwiązaniu pewien pomysł.
Posłuchaj całej rozmowyMoney.pl: Według informacji PSE-Operator, w czasie upałów zapotrzebowanie na energię elektryczną wzrasta o 1,4 proc. W tym roku wzrosło o 10 proc. Polskie Sieci Elektroenergetyczne mówią, że nie mają takich rezerw w produkcji. Czy przeciętnego Kowalskiego mogą dotknąć ograniczenia w dostawie prądu?
*R.P.: *Nie sądzę. Zużycie prądu przez osoby fizyczne jest nieporównywalnie mniejsze od tego, ile zużywa przemysł. Jeżeli gdziekolwiek miałyby być ograniczenia, to na pewno nie będzie to dotyczyło osób fizycznych. Nie wchodzi to u nas w rachubę.
ZOBACZ TAKŻE: