Money.pl: Premier Kazimierz Marcinkiewicz rozważa wycofanie z Trybunału Konstytucyjnego ustawy o emeryturach górniczych, co to oznacza dla budżetu?
*Ryszard Petru: *Gdyby ta ustawa weszła w życie, w perspektywie paru lat oznaczałaby istotne pogorszenie sytuacji budżetowej. Pod koniec tej dekady mamy roczny wzrost deficytu rzędu 6 mld zł, właśnie z tytułu emerytur pomostowych. Jednak jakąś ofertę górnikom należy złożyć i ona też będzie coś kosztowała. Należy pamiętać w takich sytuacjach o budżecie, jednak reforma systemu ubezpieczeń społecznych byłaby najlepszym – choć zapewne też kosztownym – rozwiązaniem problemu.
Money.pl: Poprzedni rząd wyliczył, że ustawa ta będzie kosztować budżet ponad 90 mld zł do końca 2020 roku. Czy te wyliczenia mogą być przesadzone? Kazimierz Marcinkiewicz już zapowiedział przeprowadzenie nowych wyliczeń skutków tej ustawy.
*R.P.: *Zdziwiłbym się, gdyby nowy rząd na nowo policzył skutki wprowadzenia tej ustawy i wyszło mu, że zamiast 90 mld kosztować to będzie np. 75 mld zł. Byłoby to co najmniej dziwne, ponieważ skala emerytur jest znana, liczba i wiek górników też, więc łatwo policzyć ile tych osób przejdzie na emeryturę w poszczególnych latach.
Money.pl: Czy skutkiem wprowadzenia tej ustawy może być problem z utrzymaniem kotwicy budżetowej na poziomie 30 mld zł?
*R.P.: *Jak najbardziej tak. Taka ustawa pod koniec tej dekady w istotny sposób zaburzy pomysł kotwicy budżetowej na planowanym poziomie. Nie dość, że już teraz mamy problem z dodatkowymi wydatkami, to jest to kolejny element, który zaburza budżet od wewnątrz.
Money.pl: Kazimierz Marcinkiewicz chce realizować program „Solidarnego państwa, solidarnych obywateli”, ale czy wprowadzając w życie ustawę o górniczych emeryturach mamy nadal do czynienia z równością społeczną?
*R.P.: *To ma sprawdzić Trybunał Konstytucyjny, bo on ma powiedzieć czy to jest fair, że jedne grupy społeczne są traktowane lepiej od innych. W sytuacji, kiedy taka ustawa wchodzi w życie, każda inna grupa ma prawo się domagać takiego samego traktowania dla siebie. Nie chcę wchodzić tutaj w politykę, ale to nie jest solidarne państwo solidarnych obywateli. To jest państwo, w którym są lepsi i gorsi. Wynika to z tego, że jedni byli na tyle silni, żeby zrobić demonstrację pod Sejmem, a inni tego nie robią.
Money.pl: Co w takim razie powinien zrobić rząd w sprawie ustawy i emeryturach górniczych?
*R.P.: *Jeżeli ustawa jest w TK, to TK powinien się wypowiedzieć. W zależności od tego, co powie, można realizować dalsze kroki. Nie mniej jednak – niezależnie od decyzji TK - rząd powinien zacząć prace nad całościową ustawą, która dotyczyłaby podstawowych grup zawodowych, ponieważ emerytury pomostowe, to nie jest tylko problem górników.
Pytała: Donata Wancel