Rząd będzie pracował nad budżetem

Rząd zajmie się też dokumentami, które później trafią do Sejmu m.in. _ Strategią zarządzania długiem sektora finansów publicznych w latach 2012-2015 _, którą przyjął na posiedzeniu 27 września 2011 r.

Z uzasadnienia do jednego z wariantów projektu budżetu na 2012 rok wynika, że deficyt budżetu w 2012 roku zostanie zapisany w budżecie na poziomie 35 mld zł. Budżet ma być skonstruowany przy konserwatywnym założeniu realnego wzrostu PKB o 2,5 proc.

Polskie PKB w ostatnich pięciu latach

W tych założeniach budżetowych rząd przyjmuje inflację średnioroczną w wysokości 2,8 proc. Stopa bezrobocia na koniec przyszłego roku ma wynieść 12,3 proc.

Polskie bezrobocie w ostatnich pięciu latach

Ministerstwo Finansów na przyszły rok przygotowywało trzy warianty budżetu, zakładające odpowiednio wzrost PKB o 3,2 proc., 2,5 proc. i spadek PKB o 1 proc. Mówił o tym sam minister finansów Jacek Rostowski. Minister dodał, że resort jest zdecydowany utrzymać cel sprowadzenia sektora finansów publicznych do 3 proc. PKB w 2012 r.

Minister Michał Boni przyznał w rozmowie z dziennikarzami, że właśnie groźba problemów ekonomicznych w wielu państwach członkowskich Unii Europejskiej była jednym z czynników, który przemawia za konstruowaniem umiarkowanego planu budżetowego._ - Bardzo symptomatycznym przykładem są kłopoty Niemców ze sprzedażą obligacji _. _ Jeszcze rok temu mówiliśmy, że jesteśmy w fazie recovery, Europa będzie się rozwijała. Wiosna pokazała, że jest Grecja, później okazało się co z Włochami, po drodze Portugalia a ostatnie dziesięć dni to są Węgry _ - mówi minister.

*POSŁUCHAJ MICHAŁA BONIEGO: *

Tymczasem po dzisiejszych szacunkach GUS dotyczących wzrostu PKB w III kwartale ekonomiści prognozują, że cały 2011 rok zamknie się 4 proc. wzrostem PKB, albo nieco większym. Ze wstępnych szacunków Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w III kwartale 2011 r. wzrost gospodarczy Polski wyniósł 4,2 proc.

Anders Svendsen z banku Nordea uważa, że polska gospodarka pozostała silna w III kwartale i ciągle przeciwstawia się kryzysowi w strefie euro. Jego zdaniem, wzrost popytu krajowego (według GUS, o 3,2 proc.) oznacza, że Polska jest mniej podatna na bezpośrednie wpływy spowolnienia w strefie euro.

_ - Ciągle oczekujemy, że spowolnienie jest przed nami, które przyjdzie ze strefy euro, jednak przyjdzie dużo później, niż wcześniej sądzono. Obecnie rewidujemy nasze prognozy z 3,5 proc. w 2011 r. i 2012 r. do około 4,0 proc. w 2011 r. i około 2,5 proc. w 2012 r. _ - poinformował Svendsen.

Monika Kurtek z Banku Pocztowego prognozuje, że w tym roku PKB wzrośnie o 4,1 proc. _ Dane dotyczące trzeciego kwartału, jak również poprzednich dwóch, pozwalają sądzić, że dynamika PKB w całym 2011 r. przekroczy 4 proc. Ostatnie miesiące br. przyniosą zapewne dalsze lekkie wyhamowanie tempa wzrostu gospodarczego w Polsce, ale nie jest wykluczone, że znajdzie się ono nadal w okolicach 4 proc. (rdr.) _ - wskazała ekonomistka.

W jej opinii, wyhamowania dynamiki PKB można oczekiwać w I kwartale 2012 r. Z powodu pogarszającej się sytuacji gospodarczej w UE, zarówno gospodarstwa domowe jak i przedsiębiorstwa mogą być bardziej skłonne do oszczędzania niż wydawania. Według Kurtek, jeśli politykom europejskim uda się znaleźć sposób na rozwiązanie kryzysu zadłużenia eurolandu, to polska gospodarka ma szansę osiągnąć w przyszłym roku dynamikę PKB w okolicach 3 proc.

Także w opinii Piotra Bielskiego z banku BZ WBK szacunki GUS świadczą o tym, że nasza gospodarka radziła sobie całkiem dobrze. _ Dane istotnie nie zmieniają prognoz. W tym roku będzie około 4 proc. wzrostu PKB. W przyszłym będzie wyraźne spowolnienie, może być niewiele wyższy niż 2 proc. Środowe dane istotnie nie wpływają na nasze prognozy _ - powiedział analityk.