Rząd zamierza przedstawić górnikom, domagającym się większych wypłat nagród z zysków, nowe propozycje. Górnicy nie przyjęli ostatniej oferty wiceministra gospodarki Pawła Poncyliusza i tym samym nie zrezygnowali z demonstracji w Warszawie.
Na wypłaty dla górników rząd chce łącznie przeznaczyć około 120 milionów złotych. Do tej pory proponował 100 milionów, a górnicy domagali się 180. Rząd chce też złagodzić warunki, konieczne do wypłaty nagród.
Wiceminister Poncyljusz zaproponował przedstawicielom górników spotkanie jutro w południe podczas posiedzenia Komisji Trójstronnej. Górnicy jeszcze nie wiedzą, czy przyjmą zaproszenie.
Wacław Czerkawski, wiceprzewodniczący związku zawodowego górników podkreślił, że ostatnia oferta resortu gospodarki była nie do przyjęcia. Wyjaśnił, że minister zaproponował górnikom po 243 złote.
"Chciał, żebyśmy za taką sumę sprzedali górników i górnictwo, a na dodatek łamali prawo pracy, kodeks pracy i układy zbiorowe" - powiedział Czerkawski. Dodał, że górnicy chcą rozmawiać, ale już nie z wiceministrem gospodarki Pawłem Poncyljuszem.
Do zmiany negocjatora premiera ma namawiać wicepremier Andrzej Lepper. Dziś spotkał się ze sztabem protestujących górników i skrytykował przesyłanie oficjalnych propozycji dla związków zawodowych faksem.