Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rząd porozumiał się z Unicredit

0
Podziel się:

Rząd uzgodnił z UniCredit warunki porozumienia w sprawie banków BPH i Pekao SA. Przewiduje ono m.in. sprzedaż 200 z 477 placówek Banku BPH oraz marki banku. Pozostałe placówki zostaną włączone do Banku Pekao SA, a pracownicy otrzymają dwuletnie gwarancje zatrudnienia.

Rząd porozumiał się z Unicredit
(PAP/Paweł Kula)

Rząd uzgodnił z UniCredit warunki porozumienia w sprawie banków BPH i Pekao SA. Przewiduje ono m.in. sprzedaż 200 z 477 placówek Banku BPH oraz marki banku. Pozostałe placówki zostaną włączone do Banku Pekao SA, a pracownicy otrzymają dwuletnie gwarancje zatrudnienia.

Według umowy 200 placówek ma akupić niezależny, trzeci podmiot. Niezbyte aktywa zostaną włączone do Pekao SA. UniCredito zapewni, że nie będzie żadnych zwolnień w Pekao SA i BPH do 31 marca 2008 roku.

Porozumienie zostało parafowane w Kancelarii Premiera przez przedstawiciela UCI i Ministerstwa Skarbu Państwa. Następnie rozpoczął się Kazimierz Marcinkiewicz, premier: Na tym porozumieniu zyskuje drugi co do wielkości bank, a niebawem największy i zyskuje na tym bank UniCredito oraz Skarb Państwa, który może powiedzieć, że umowy prywatyzacyjne sprzed kilku lat zostały skonsumowanebriefing premiera Kazimierza Marcinkiewicza i prezesa UCI Alessandro Profumo. Marcinkiewicz powiedział, że osiągnięty kompromis jest korzystny dla obu stron.

Marcinkiewicz podkreślił, że proces sprzedaży BPH odbędzie się bez specjalnego udziału Skarbu Państwa: „To jest, oczywiście, sprawa nowego właściciela. Skarb Państwa zagwarantował jedynie możliwość bycia informowanym o całym procesie”. Premier jest przekonany jednak, że gotowość jego kupna wyrażą duzi międzynarodowi inwestorzy, nieobecni jeszcze w Polsce.

Wcześniej media spekulowały, że zainteresowani kupnem części aktywów Banku BPH mogą być norweski bank Nordea (ale przedstawiciele tego banku zaprzeczyli tym informacjom) oraz austriacki Raiffeisen. Prasa wymieniała też dwóch polskich inwestorów: Leszka Czarneckiego, właściciela Getin Holding oraz Zygmunta Solorz-Żaka, właściciela Invest-Banku.*Solorz-Żak: *Nie dostałem żadnej propozycji w tej sprawie. Oczywiście byłbym zainteresowany powiększeniem swojego banku, ale trudno się wypowiadać, dopóki nie jest znana konkretna propozycjaZ kolei rzeczniczka Getin Holding Grażyna Bukowska nie skomentowała prasowych spekulacji.

Zgoda na wykonywanie praw głosów z 71,03% akcji Banku BPH otworzyłoby drogę do fuzji BPH i Pekao SA, której do tej pory sprzeciwiał się polski rząd.

Analitycy uważają, że mimo iż porozumienie przy takich warunkach rozwadnia nieco fuzję to jednak najważniejsze jest, że zostało ono osiągnięte.

"Myślę, że porozumienie trochę rozwadnia fuzję i z tego powodu jest trochę niekorzystne, ale nie jest to jakiś dramatyczny wpływ. Można było spodziewać się znacznie gorszych warunków porozumienia" - podkreśla Piotr Palenik, analityk z ING Securities i dodaje, że "główną zaletą jest to , że porozumienie osiągnięto".

"Największy problem moim zdaniem jest z brandem, bo Pekao SA przejmie klientów BPH, a brand, a 'jakiś tam bank BPH' pozostanie i klienci tego 'starego' BPH będą mieli duży problem z identyfikacją. Z punktu widzenia połączonego banku znacznie lepiej byłoby, gdyby brand zniknął" - dodał.

Po informacji o zawarciu porozumienia ceny akcji obu banków lekko wzrosły, a potem zaczęły lekko niwelować zyski. Do godziny 12.30 cena akcji Banku Pekao SA rosła o 1,82 proc. do 195,5 złotych, a BPH spadła o 1,99 proc. do 785 złotych."Wydaje się, że to porozumienie jest lekko negatywne, zwłaszcza te dwa lata gwarancji zatrudnienia, ale oczywiście to nie przekreśla efektów synergii, bo po trzech latach mogą zwolnić pracowników i w dłuższym terminie da się osiągnąć efekty fuzji" - powiedział Piotr Palenik z ING Securities."

Jeżeli te informacje się sprawdzą, to Pekao SA może jeszcze trochę spadać, bo ostatnio rosło, a BPH to zależy od tego jakie ktoś miał oczekiwania. Jeśli ktoś oczekiwał, że BPH zostanie sprzedany to dla niego ta informacja jest negatywna, a jeśli ktoś spodziewał się fuzji to będzie pozytywna, bo na ten moment parytet oparty na wartości księgowej wydaje się być na korzyść akcjonariuszy BPH" - dodał Palenik.

Początkiem sporu była fuzja włoskiego UniCredito i niemieckiego HVB (do którego należał BPH), na którą zgodę wyraziła w październiku 2005 roku Komisja Europejska. Konsekwencją tego połączenia na rynku europejskim byłoby przejęcie na polskim rynku Banku BPH przez Pekao SA, którego właścicielem jest UniCredito. Na taki rozwój wypadków nie zgadzał się rząd polski, który twierdził, że połączenie banków na rynku polskim stanowiłoby złamanie umowy prywatyzacyjnej z 1999 roku, w której UCI zobowiązało się nie prowadzić inwestycji konkurencyjnych wobec Pekao SA w Polsce.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)