Premier Tunezji Hamadi Dżebali ogłosił fiasko swojej inicjatywy dotyczącej utworzenia rządu bezpartyjnych technokratów. Nie zapowiedział jednak, że złoży dymisję. Według premiera wkrótce może dojść do innego porozumienia dotyczącego składu rządu.
- _ Nie osiągnięto konsensu co do przedstawionej przeze mnie propozycji rządu składającego się kandydatów, którzy nie należeliby do partii politycznych _ - powiedział Dżebali po negocjacjach z szefami tunezyjskich ugrupowań.
Premier poinformował, że we wtorek spotka się z prezydentem Monsifem Marzukim, by omówić _ kolejne kroki _. Dodał, że widział postęp podczas dyskusji. _ - Wciąż pracujemy nad tym, by utworzyć rząd, który będzie miał poparcie większości partii _ - podkreślił.
Szef Partii Odrodzenia Raszid Ghannuszi powiedział, że w rozmowach uczestniczyli przedstawiciele 15 ugrupowań. Zapewnił, że jego partia chce, by Dżebali pozostał premierem.
Reprezentant Kongresu na rzecz Republiki Aziz Kriszen poinformował, że porozumiano się co do utworzenia _ mieszanego rządu _, w którego skład wchodziliby zarówno politycy, jak i technokraci.
Po zabójstwie polityka laickiej opozycji Szokriego Belaida na początku lutego Tunezja popadła w polityczny chaos. W kraju dochodziło do antyrządowych protestów.
Dżebali ogłosił, że utworzy rząd bezpartyjnych technokratów, który miał pozostać u władzy do czasu kolejnych wyborów. Inicjatywa nie spotkała się z poparciem islamistycznej Partii Odrodzenia (Hizb an-Nahda), do której należy premier. Wcześniej szef rządu zapewnił, że jeśli projekt zakończy się fiaskiem, złoży dymisję.
Zabójstwo Belaida było pierwszym od dziesięcioleci morderstwem politycznym w Tunezji; wstrząsnęło krajem dążącym do stabilizacji po obaleniu w styczniu 2011 roku prezydenta Zina el-Abidina Ben Alego.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
100 tysięcy ludzi wyszło na ulicę. Wspierają... Była to jedna z najliczniejszych w serii demonstracji - prorządowych i opozycyjnych - po zabójstwie polityka laickiej opozycji 6 lutego. | |
Będą mieli rząd technokratów. To pomoże? Rząd ten pozostanie u władzy do czasu wyborów, które odbędą się w najszybszym możliwym terminie. | |
Zaognia się sytuacja w Tunezji. Jutro strajk Już dziś w stolicy wybuchły gwałtowne starcia między dziesiątkami demonstrantów a policją. Opozycja zaapelowała o przeprowadzenie strajku generalnego. |