Po wczorajszych zaskakująco dobrych wynikach resort gospodarki, kierowany przez Waldemara Pawlaka, spodziewa się dalszego ożywienia.
Produkcja sprzedana przemysłu wzrośnie o 12 procent rocznie w lipcu i utrzyma się na podobnym poziomie w kolejnych kwartałach tego roku, uważają analitycy ministerstwa. Według nich, dobre dane o produkcji oraz z rynku pracy pozwalają oczekiwać, że wzrost PKB w I półroczu utrzyma się na poziomie ponad 3 procent.
Analitycy przyznali, że czerwcowy wzrost (o 14,5 rok do roku, drugi najwyższy w historii) był nieco wyższy od ich oczekiwań. W całym I półroczu produkcja przemysłowa wzrosła o 10,6 procent.
Źródło: Money.pl na podstawie danych GUS.
Resort gospodarki zwraca też uwagę, że znacząco przyśpieszyła w czerwcu również sprzedaż produkcji budowlo-montażowej - o 2,3 procent miesięcznie i o 9,6 proc. w ujęciu rocznym.
_ Na wynikach sektora w pierwszej połowie 2010 r. znacząco odbiły się jednak czynniki meteorologiczne: niekorzystne warunki pogodowe w pierwszym kwartale 2010 r. oraz powódź w drugim. Ministerstwo Gospodarki prognozuje, że sprzedaż przedsiębiorstw sektora budowlanego w drugiej połowie 2010 r. będzie wyższa _ - konkluduje resort.
| CZYTAJ WIĘCEJ O POLSKIEJ GOSPODARCE: | |
|---|---|
 |
*Co stoi za lepszymi prognozami dla Polski? * Na giełdzie można było dobrze zarobić, a raty kredytów walutowych powinny być niższe - to efekt lepszej kondycji gospodarki. |
 |
*Sami ratujemy naszą gospodarkę. Kupując * Naszą gospodarkę ratujemy sami, bo nie przestraszyliśmy się recesji i cały czas robimy duże zakupy w sklepach. |
 |
*Wszyscy zapłacimy za ratowanie budżetu * Niższe pensje z powodu ponownego podniesienia składki rentowej z 7 do 13 procent. Wyrzucenie części ludzi z KRUS-u. Obniżka emerytur i rent o 0,5 procenta. Podwyżka VAT-u do 25 procent. Większa kontrola wydatków z kasy państwa - to zdaniem ekonomistów sposoby na uratowanie budżetu. |
