Gabinet Donalda Tuska planuje przeznaczyć 20 miliardów złotych na zwrot majątku odebranego prywatnym właścicielom w latach 1944-1962. W listopadzie do Sejmu trafi projekt rządowej ustawy reprywatyzacyjnej.
Propozycja zakłada zwrot około 20 procent utraconego majątku, ale w ratach rozłożonych na kilkanaście lat. _ Dziennik _ ocenia, że resort skarbu chce postawić na trudny kompromis między ograniczonymi możliwościami państwa a koniecznością wyrównania krzywd milionów obywateli, którym władze komunistyczne odebrały dorobek życia. Resort skarbu szacuje bowiem, że wartość zabranych majątków sięga 100 miliardów złotych.
Rzecznik ministerstwa Maciej Wewiór tłumaczy natomiast, że dzięki sprzedaży państwowych udziałów w niektórych przedsiębiorstwach, niesprywatyzowanych gruntów rolnych czy majątku komunalnego jego resort jest w stanie zebrać 20 miliardów.
* ZOBACZ TAKŻE:*
Rząd planuje, że ustawa o zadośćuczynieniach, bo taką nosi nazwę, wejdzie w życie w styczniu. Od tej daty poszkodowani będą mieć dokładnie 12 miesięcy na złożenie wniosków. Rządowa ustawa nie przekreśla jednak możliwości dopominania się przez poszkodowanych o 100 procent rekompensat w sądzie. Tyle, że wtedy rezygnują z korzyści ustawy reprywatyzacyjnej, a wyrok sądu pozostaje dla nich niewiadomą.